Haditaghi odpowiedział Pogoni Szczecin
Sprawa potencjalnego przejęcia Pogoni Szczecin przez Alexa Haditaghiego przybrała niespodziewany obrót. Opublikowane w piątek (3 stycznia) oficjalne oświadczenie klubu definitywnie odrzuciło możliwość współpracy z Kanadyjczykiem. O nieudanych rozmowach pomiędzy stronami jako pierwszy poinformował Piotr Koźmiński z Goal.pl.
WIDEO: Pogoń Szczecin – podsumowanie rundy jesiennej
Zarząd Pogoni w swoim oświadczeniu podkreślił przede wszystkim brak wiarygodności Haditaghiego oraz jego propozycji i właśnie z tych powodów podjął decyzję o zakończeniu negocjacji. Te mocne słowa spotkały się z ostrą odpowiedzią inwestora, który zarzucił klubowi nieuczciwość i oskarżył go o wprowadzanie w błąd fanów.
Haditaghi w odpowiedzi na komunikat stwierdził, że wszystkie zarzuty klubu są bezpodstawne i odwracają uwagę od niekompetencji zarządu. Uważa, że już na wczesnym etapie negocjacji dostarczył pełną dokumentację korporacyjną europejskiej firmy z Grecji, popartą przez uznaną firmę audytorską Ernst & Young, co miało potwierdzić zdolności finansowe jego podmiotu. Jak przekonuje, zarząd klubu zignorował te fakty, co podważa ich intencje i kompetencje.
“Chcę być absolutnie jasny — każde oskarżenie skierowane przeciwko mnie jest bezpodstawne i ma na celu przerzucenie winy za złe zarządzanie na stronę zewnętrzną” – napisał Alex Haditaghi.
Inwestor nie szczędził słów krytyki wobec działań kierownictwa Pogoni, zarzucając im nieodpowiedzialność finansową. Według niego, zadłużenie klubu nie wynosi 26 milionów złotych, jak twierdzi zarząd, lecz niemal 59 milionów. Haditaghi ubolewa w swoim oświadczeniu, że władze klubu stawiają własne interesy nad przyszłość Pogoni, zamiast dążyć do transparentności i odpowiedzialności wobec fanów.
Na koniec inwestor zaapelował do fanów Portowców, by wymagali od swojego kierownictwa większej transparentności i odpowiedzialności. Podkreślił, że dziedzictwo i przyszłość klubu są zbyt istotne, by powierzać je osobom przedkładającym własne interesy nad prawdę i rozwój.
Pełne oświadczenie Alexa Haditaghiego
Ostatnia informacja prasowa zarządu Pogoń Szczecin S.A. to kolejny rozczarowujący przykład nieuczciwości i manipulacji, mający na celu wprowadzenie w błąd fanów oraz ukrycie ich niepowodzeń. Wyrażę się absolutnie jasno – wszystkie oskarżenia skierowane przeciwko mnie są bezpodstawne i mają na celu przerzucenie winy za ich nieskuteczne zarządzanie na zewnętrzny podmiot.
Podmiot kupujący został ujawniony ich zespołowi prawnemu na wczesnym etapie negocjacji. Otrzymali pełną dokumentację korporacyjną europejskiej firmy z siedzibą w Grecji, dysponującej aktywami o wartości setek milionów euro. Firma ta jest wspierana przez uznaną na całym świecie firmę audytorską Ernst & Young, która mogła łatwo potwierdzić jej siłę finansową i wiarygodność. Twierdzenie inaczej to jawne kłamstwo. Jeśli zdecydowali się zignorować te fakty, rodzi to jedynie pytania o ich intencje i kompetencje.
Prawdziwie tragiczne jest to, że zamiast dbać w pierwszej kolejności o przyszłość klubu, umożliwili wierzycielom powolne pozbawianie klubu majątku w celu odzyskania długów. Fani zasługują na to, by poznać prawdę: klub nie jest winien 26 milionów zł, jak twierdzili – jest winien prawie 59 milionów zł. Taki poziom nieodpowiedzialności finansowej jest alarmujący, jednak nadal przedstawiają się jako ofiary, demonizując każdego, kto oferuje rozwiązanie.
Kierownictwo klubu powinno przyjrzeć się swoim moralnym zasadom. Zamiast fabrykować historie i wprowadzać w błąd kibiców, powinni przyznać się do swoich błędów i wyjaśnić, dlaczego klub jest w takiej finansowej rozsypce. Moim celem było, i zawsze będzie, odbudowanie i wzmocnienie Pogoni Szczecin – nie udział w tej kulturze tajemnic i oszustwa.
Wzywam fanów i kibiców Pogoni Szczecin do domagania się przejrzystości i odpowiedzialności od swojego zarządu. Dziedzictwo i przyszłość klubu są zbyt ważne, by pozostawiać je w rękach osób, które priorytetem stawiają zachowanie własnej pozycji nad prawdę i postęp.
Komentarze