Kamil Grosicki kilka dni temu wrócił do Pogoni Szczecin, której jest wychowankiem. Z tej okazji 33-latek pojawił się na konferencji prasowej. Reprezentant Polski odpowiedział na pytania dziennikarzy.
- Kamil Grosicki wciął udział w pierwszej konferencji prasowej po transferze do Pogoni Szczecin
- Reprezentant Polski wyjaśnił powody, dla których wrócił do klubu, którego jest wychowankiem
- 33-latek zapowiedział, że będzie chciał dać kibicom Portowców jak najwięcej radości
Grosicki wrócił do Ekstraklasy
W sobotę Pogoń grała u siebie ze Stalą Mielec (4:1). Tuż przed początkiem spotkania, kibice zgromadzenia na stadionie w Szczecinie otrzymali niespodziankę. Prezes zarządu Portowców Jarosław Mroczek ogłosił, że Kamil Grosicki ponownie zagra w Pogoni, której jest wychowankiem. 33-latek podpisał kontrakt na dwa lata z możliwością przedłużenia o kolejny rok. Piłkarz będzie grał z numerem 11 na plecach. Reprezentant Polski wrócił do Ekstraklasy po dekadzie.
Kulisy powrotu
Na konferencji prasowej nie mogło zabraknąć kulis powrotu Grosickiego do Pogoni. Te zdradził dyrektor sportowy Dariusz Adamczuk.
– Pierwszy raz z Kamilem rozmawialiśmy w lutym. Nie udało nam się zbliżyć wtedy z różnych powodów i daliśmy sobie czas do lata. Kamil jako profesjonalny zawodnik mają 33 lata też chciał grać jeszcze na zachodzie – powiedział Adamczuk.
– Postanowiliśmy usiąść do rozmów jeszcze raz., to było gdzieś dwa tygodnie temu i w sobotę o godzinie 13 podpisaliśmy kontrakt. Chcę od razu powiedzieć, że Kamil nie kierował się pieniędzmi, wie na co stać Pogoń Szczecin. Kierował się sercem. Kierował się tym, że jest wychowankiem Pogoni Szczecin. Chce nam pomóc, chce sobie pomóc i wrócić do reprezentacji Polski. Dla mnie to świetna sprawa – dodał.
Głos zabrał także główny bohater konferencji, czyli Kamil Grosicki. 33-latek nawiązał do swojego krótkiego pobytu w Premier League.
– Rozmawialiśmy już parę razy na temat mojego powrotu do Pogoni. Premier League to było moje marzenie. Walczyłem o to pięć lat. Dostałem propozycję z West Bromu, wywalczyliśmy awans. Myślałem, że moja sytuacja będzie inna. Była jaka była. Nie dostałem tyle zaufania ze strony władz klubu i trenera, żeby grać. Gdy dostałem szansę, myślałem, że ją wykorzystałem. Byłem odstawiony na boczny tor, ponieważ klub chciał mnie sprzedać – przyznał Grosicki
Reprezentant Polski nie znalazł się w głównej kadrze Paulo Sousy na Euro 2020. Grosicki nie załamuje się, tylko zapowiada walkę o ponowne otrzymanie powołania.
– Była możliwość do Pogoni Szczecin w okienku zimowym, ale nie było łatwo doprowadzić ten transfer do skutku. Podjąłem taką decyzję, a nie inną. Liczyłem się z tym Jestem w tym miejscu, gdzie chciałem być. Jest bardzo szczęśliwy, że zostałem zawodnikiem Pogoni – wyjaśnił 33-latek.
Pogoń w tej chwili jest dla Grosickiego priorytetem. Piłkarz zamierza dać kibicom Portowców jak najwięcej radości.
– Zrobię wszystko, żeby Kamil Grosicki dał dużo radości kibicom w Szczecinie, bo po to mnie tu ściągnięto. (…) Od dzisiaj koncentruję się tylko na robocie, bo to jest dla mnie najważniejsze. Jestem tu po to, że żeby pokazywać się na boisku z jak najlepszej strony. Każdego dnia będę dawał z siebie nie 100, a 200%, żeby jak najszybciej dojść do dyspozycji. (…). Jestem tu po to, żeby pomóc – rzekł Grosicki.
Czytaj także: Grosicki wraca do Ekstraklasy! Zaskakujący transfer
Fajnie będzie zobaczyć reprezentanta Polski w Niecieczy, ale jednak mam nadzieję, że Termalica tanio skóry nie sprzeda! Do zobaczenia w Niecieczy