Podział punktów w meczu Puszczy z Koroną. Trenerzy nie szczędzili uszczypliwości
Na poniedziałek zostało zaplanowane spotkanie wielkiej wagi pomiędzy Puszczą Niepołomice a Koroną Kielce. Drużyny bezpośrednio rywalizują ze sobą utrzymanie, dlatego mecz był o „sześć punktów”. Spotkanie rozgrywane stadionie Cracovii ostatecznie zakończyło się podziałem punktów (1:1). Gole tego dnia strzelali Roman Jakuba oraz Martin Remacle.
Po spotkaniu zrobiło się dość gorąco. Kamil Kuzera oraz Tomasz Tułacz na konferencji prasowej nie szczędzili w swoje strony szpilek. Szkoleniowiec Korony Kielce zarzucił, że gospodarze murawa przed meczem nie została podlana. Natomiast opiekun Puszczy Niepołomice zdradził, że w ich kierunku padło kilka nieprzyjemnych słów.
– Ja rozumiem, że każdy walczy o utrzymanie i każdy ma na to swój sposób, ale podlanie murawy w ekstraklasie to powinien być standard. Już nawet nie chodzi o to, że ta piłka szybciej chodzi, ale murawa jest po prostu bezpieczniejsza – powiedział Kamil Kuzera cytowany na „X” przez Mateusza Żelaznego.
– Chcieliśmy sprowadzić ten mecz do grania w piłkę, ale ta była najczęściej w powietrzu lub na bokach. Wiedzieliśmy, że będzie tu ciężko. Niestety nie robiliśmy rzeczy, które powinnismy robić lub robiliśmy ich zbyt mało. Weszliśmy w grę, w którą nie powinniśmy wchodzić, a którą Puszcza lubi. Zbyt często naprowadzaliśmy rywali na piłkę. Jesteśmy źli. Chcieliśmy wygrać, chłopcy bardzo to przezywają – dodał trener Korony Kielce.
– Ja dziś zrozumiem, po co jest ten komin trenerowi Kuzerze. Usłyszeliśmy dziś kilka nieprzyjemnych słów. Ja mu życzę powodzenia, ale też trochę pokory. Korona z takim potencjałem finansowym, warunkami powinna być lepiej zarządzana, niż jest – mówił Tomasz Tułacz.
Sprawdź także: Magia rezerwowych: kto ma najlepszych zmienników w Ekstraklasie?
Komentarze