Szkoleniowiec Legii przed szlagierem: Nie chcemy kolejnych wymówek

Legia Warszawa wybierze się mocno osłabiona na niedzielną potyczkę z Lechem Poznań w 32. kolejce PKO Ekstraklasy. - W meczu jak na wojnie. Liczą się ci, którzy są z nami. Tak do tego podchodzę - mówi Goncalo Feio.

Goncalo Feio
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Goncalo Feio

Goncalo Feio przed starciem z Lechem Poznań

Legia Warszawa doznała zawstydzającej porażki z Radomiakiem Radom (0:3) przy Łazienkowskiej. Wojskowi wciąż mają szanse na awans do europejskich pucharów. W niedzielę przeciwko Lechowi Poznań zabraknie zawieszonego za czerwoną kartkę Bartosza Kapustki, a także kontuzjowanych Patryka Kuna, Rafała Augustyniaka, Tomasa Pekharta i Blaza Kramera.

POLECAMY TAKŻE

W meczu jak na wojnie. Liczą się ci, którzy są z nami. Tak do tego podchodzę. Jeżeli w życiu szukasz wymówek, to zawsze je znajdziesz. Czy to coś daje? Nic. Przede wszystkim chcemy wygrać w Poznaniu. Nie chcemy kolejnych wymówek, bo skupiamy się na rozwiązaniach. Wierzę w ludzi, którzy reprezentują ten klub – zaznacza Goncalo Feio przed hitem 32. kolejki Ekstraklasy.

– Mógłbym określić ten mecz jako mecz sezonu. Bardzo możliwe, że to spotkanie o europejskie puchary, czyli cel minimalny sezonu. Nie wydaje mi się, żeby ten mecz znaczył dla nas mniej niż dla Lecha, wręcz przeciwnie – dodał.

Portugalczyk zapewnił, że nie spodziewa się kartek za niesportowe i odpowiedzialne zachowanie. – To nie będzie akceptowane i mogę to oficjalnie powiedzieć. Rozmawiałem o tym z drużyny, piłkarze wzięli to do zrozumienia. Wychodzimy na mecz wygrać, a nie myśleć, co będzie później. Kontuzjowani piłkarze ciężko pracują, aby pomóc nam jeszcze w tym sezonie. Mamy w perspektywie kilka powrotów, a każde z nich jest dla nas istotne – stwierdził.

Komentarze