- Kamil Glik może po sezonie zostać wolnym zawodnikiem
- Roman Kołtoń chce, aby w jego kierunku rozejrzały się czołowe polskie kluby
- Dziennikarz wymienił Legię Warszawa, która poszukuje nowego obrońcy
Glik poradziłby sobie w Ekstraklasie?
Przyszłość Kamila Glika stoi pod znakiem zapytania. W obecnym sezonie rozegrał 16 meczów w barwach drugoligowego Benevento, a także zaliczył cztery występy na mistrzostwach świata w Katarze.
Latem wygasa jego kontrakt z zespołem z Serie B, który dotychczas nie został przedłużony. Niewykluczone, że 35-latek będzie musiał rozejrzeć się za nowym pracodawcą. Największym jego problemem jest natomiast coraz gorsze zdrowie, przez które stracił w ostatnich miesiącach wiele spotkań.
Roman Kołtoń w programie “International Level” podsunął pomysł czołowym klubom Ekstraklasy, aby te zainteresowały się sytuacją Glika. Doświadczony defensor Polskę opuścił w 2010 roku, kiedy to zamienił Piasta Gliwice na Palermo.
– Legia potrzebuje środkowego obrońcy. Rozmawiałem z Kostą Runjaiciem. Jacek Zieliński też przyznał w „Cafe Futbol”, że jednym z priorytetów, bo wymienił chyba dwie-trzy pozycje, jest środkowy obrońca. Nie mam mocy sprawczej, ale ja bym na miejscu Legii bardzo pomyślał o takim Gliku. Kamila rozważyłbym w kontekście każdego polskiego czołowego klubu. Nawet Raków mógłby go rozważyć. Ja wiem, że jest takie myślenie: „A który to rocznik?”. Ale ja wiem? Jak tak patrzę na Podolskiego – zastanawiał się dziennikarz.
Zobacz również: Kołtoń wieszczy głośny powrót do Lecha. “Są na siebie skazani”
Komentarze