GKS Katowic i Piast znów na remis
GKS Katowice i Piast Gliwice to ekipy, które przed startem niedzielnej potyczki w tabeli PKO BP Ekstraklasy dzieliła różnica tylko jednego punktu. Jednocześnie zwycięstwo w przedostatnim starciu rozgrywanym w tej kampanii na obiekcie przy Bukowej mogło postawić jedną z ekip w bardzo komfortowym położeniu, mając na uwadze zachowanie ligowego bytu. Tym bardziej że porażki ponieśli gracze kolejno Radomiaka i Puszczy Niepołomice.
GieKSa i Piast w tym roku tylko wygrywały. Katowiczanie w pokonanym polu zostawiali Stal Mielec (1:0) i Raków Częstochowa (2:1). Z kolei gliwiczanie okazywali się lepsi od Śląska Wrocław (3:1) i Legii Warszawa (1:0). W związku z tym ciekawe widowisko zapowiadało się z udziałem zespołów Rafała Góraka i Aleksandara Vukovicia. Pierwsi nie mogli liczyć na zawieszonego Oskara Repkę. Z kolei goście byli osłabieni brakiem Damiana Kądziora, który udał się na wypożyczenie do Stali Mielec.
W pierwszych trzech kwadransach meczu goli co prawda brakowało, ale w trakcie meczu działo się i to nie mało. Już w 10. minucie spotkania bliski zdobycia bramki był Patryk Dziczek, oddając uderzenie z mniej więcej 16 metrów. Piłka jednak poszybowała nad poprzeczką. Ten sam zawodnik spróbował pokonać Dawida Kudłę w 32. minucie. Wówczas był to strzał z obrębu szesnastki, ale też rezultat nie uległ zmianie. Gospodarze najbliżsi szczęścia byli za sprawą Sebastiana Bergiera w 29. minucie. Napastnik katowiczan nieco się jednak pogubił przy próbie strzały i finalna cała akcja spełzła na niczym. Do przerwy było zatem 0:0.
Po zmianie stron byliśmy już świadkami piłkarskich szachów z udziałem obu drużyn. Klarownych sytuacji strzeleckich praktycznie nie było. Borjana Galan w końcówce miał piłkę meczową, ale swoją szansę zmarnował. Drużyny skupiły się na taktycznych aspektach takich jak zapobieganie pojawieniu się wolnych przestrzeni czy trzymanie wysokiego pressingu. Ciekawe jest to, że po stronie katowickiej ekipy niejednokrotnie za rozegranie piłki brał się Marten Kuusk, co może dawać do myślenia.
Do końca zawodów ostatecznie wynik już się nie zmienił i drużyny po raz drugi w tym sezonie w bezpośrednim starciu podzieliły się punktami. Za tydzień w ramach 22. kolejki zespół z Katowic zmierzy się z Motorem Lublin. Niebiesko-czerwoni natomiast u siebie już w piątek zmierzą się ze Stalą Mielec.
GKS Katowice – Piast Gliwice 0:0
GKS Katowice utrzyma się w PKO BP Ekstraklasie?
10+ Votes
Komentarze