GKS Katowice wygrywa aż 6:0 z Puszczą Niepołomice
Pierwszym meczem 11. kolejki PKO Ekstraklasy było rozgrywane dzisiaj wieczorem starcie pomiędzy Puszczą Niepołomice a GKS-em Katowice. Czysto na papierze mecz ten wydawał się dość wyrównany, a przynajmniej z delikatnym, ale nie jakoś mocnym, wskazaniem na GKS Katowice. Ekipa Rafała Góraka do tej pory w tym sezonie spisywała się bardzo dobrze, ale chyba każdy był zaskoczony tym, jak wysoko pokonali oni zespół Tomasza Tułacza.
Na pierwszego gola w tym starciu trzeba było trochę poczekać, bowiem dopiero w 31. minucie do bramki Żubrów trafił Mateusz Kowalczyk. Jednak już chwilę później gola na 0:2 zdobył Sebastian Bergier. Napastnik GieKSy ten mecz opłacił jednak urazem i już w przerwie musiał pozostać w szatni.
Druga odsłona meczu przebiegała pod dużo większe dyktando beniaminka, który do siatki gospodarzy w przeciągu 45. minut trafił aż czterokrotnie. Najpierw na listę strzelców w 57. minucie wpisał się Oskar Repka. Już wtedy wydawało się, że jest po meczu, bowiem Puszcza tego dnia była tylko tłem dla zespołu przyjezdnych.
Ci jednak nadal atakowali i ich ambicja została spłacona kolejnymi golami. Z rzutów karnych bramkarza Puszczy pokonał Arkadiusz Jędrych oraz Bartosz Nowak. Ostatniego gola w samej końcówce meczu zdobył Jakub Antczak. Mecz zakończył się wynikiem 0:6, a niepołomiczanie coraz bardziej okopali się w strefie spadkowej.
Czytaj więcej: Goncalo Feio na wylocie! Wiadomo, kto może zastąpić Portugalczyka. Jasny kierunek
Komentarze