- Jagiellonia Białystok wywalczyła siódme zwycięstwo w sezonie
- Żółto-czerwoni dzięki wiktorii nad Lechią Gdańsk mają cztery punkty przewagi nad strefą spadkową
- Lechia Gdańsk poniosła piętnastą porażkę w kampanii
Jagiellonia wykorzystała atut własnego boiska
Jagiellonia Białystok w starciu o niezwykłym ciężarze gatunkowym z Lechią Gdańsk, miała cel, aby wrócić na zwycięskie tory po trzech meczach bez wygranej. Biało-zieloni mieli podobny cel, co mogło zwiastować ogromne emocje. Tym bardziej że obie drużyny są zaangażowane w walkę o ligowy byt.
- Zobacz także: Ekstraklasa – tabela ligi polskiej
W pierwszej połowie byliśmy świadkami starcia, w którym przewagę mieli gospodarze. Podopieczni Adriana Siemieńca mieli więcej sytuacji strzeleckich, ale nie potrafi ich wykorzystać. Najbliżej szczęścia był Jesus Imaz, który wykonywał rzut karny podyktowany za dotknięcie piłki ręką przez Mario Malokę. Hiszpan chciał podcinką zaskoczyć Dusana Kuciaka. Golkiper gdańszczan wyczuł jednak zamiar zawodnika białostoczan.
W drugiej połowie długimi fragmentami pachniało bezbramkowym remisem. Niemniej w końcówce rywalizacji błysnął Taras Romanczuk. Pomocnik Jagiellonii w 84. minucie strzałem głową pokonał golkipera rywali i ostatecznie trzy oczka zostały przy Słonecznej.
W następnej kolejce team z Białegostoku na wyjeździe zagra z Koroną Kielce w kolejnym starciu, które będzie miało ogromne znaczenie w kontekście walki o utrzymanie w elicie. Z kolei Lechia u siebie zmierzy się z Pogonią Szczecin.
Komentarze