- Radomiak pokonał Wartę Poznań 3-2
- Zwycięska bramka padła w doliczonym czasie gry
- Jej autorem został wprowadzony z ławki Leonadro Rocha
Radomiak z pierwszym kompletem punktów na nowym stadionie
Inauguracja nowego obiektu w Radomiu nie przebiegła udanie dla gospodarzy, którzy przegrali wówczas z Cracovią. W sobotę pojawiła się okazja do rehabilitacji przed własnymi kibicami. Radomiak podejmował bowiem Wartę Poznań.
Zespół Constantina Galcy na prowadzenie wyszedł już w czwartej minucie spotkania. Piekielnie mocną i precyzyjną bombą z dystansu popisał się Christos Donis.
Warta Poznań nie dała za wygraną i błyskawicznie ruszyła do ataku. W 20. minucie arbiter podyktował rzut karny, który na wyrównującą bramkę zamienił Kajetan Szmyt. Raptem dwie minuty później Radomiak znów wyszedł na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Lisandro Semedo głową do siatki gości trafił Pedro Henrique.
Druga połowa także zaczęła się od błyskawicznego uderzenia, które tym razem zadała Warta. Wprowadzony na boisko w przerwie Dario Vizinger strzelił gola już w 48. minucie spotkania.
Bohater sytuacji z początku drugiej połowy mógł stać się antybohaterem kilkanaście minut później. W 67. minucie arbiter dopatrzył się faulu Vizingera i podyktował drugi rzut karny, tym razem dla gospodarzy. Świetną okazję zmarnował Pedro Henrique, uderzając obok bramki.
W samej końcówce Radomiak przejął kontrolę i tworzył zagrożenie głównie za sprawą Leonadro Rochy. W doliczonym czasie gry Portugalczyk wykorzystał zamieszanie i trafił do siatki, zapewniając gospodarzom komplet punktów.
Komentarze