- Radomiak zremisował z Piastem w Radomiu 1-1
- Obie drużyny trafiły do siatki po przerwie
- Gliwiczanie mieli wiele okazji, aby wywieźć z obcego terenu komplet punktów
Duże emocje w Radomiu
W sobotę w Radomiu spotkały się dwie drużyny, które przed sezonem uchodziły za głównych kandydatów do znalezienia się w ligowej czołówce. Piast miał bowiem za sobą świetną rundę wiosenną, zaś Radomiak zanotował imponujące okienko transferowe.
Pierwsza połowa była bardzo intensywna, głównie za sprawą gości, którzy od razu przeszli do ataku i zdominowali swojego rywala. Piast stworzył sobie wiele okazji, lecz był bardzo nieskuteczny. Fatalne decyzje w polu karnym gospodarzy podejmował Jorge Felix, który mógł być bohaterem swojej drużyny. Niekiedy Radomiak próbował się odgryzać, a nawet zaliczył strzał w poprzeczkę. Finalnie na przerwę obie ekipy schodziły z bezbramkowym remisem.
Gole zaczęły padać w drugiej połowie. W 54. minucie Radomiak przeprowadził bardzo ładną akcję, a po precyzyjnej wrzutce Dawida Abramowicza do siatki głową trafił Pedro Henrique.
Piast się nie podłamał i szukał wyrównania. W 72. minucie we własnym polu karnym przewinił Mateusz Cichocki, dlatego Jarosław Przybył podyktował rzut karny. Na bramkę zamienił go niezawodny Michał Chrapek.
W końcówce obie drużyny próbował przechylić szalę na swoją korzyść, lecz nie zdołały tego zrobić. Spotkanie w Radomiu zakończyło się podziałem punktów.
Komentarze