Legia wygrała. Feio chce jeszcze więcej
Legia Warszawa udanie zainaugurowała sezon 2024/2025. W pierwszym ligowym meczu, rozgrywanym przed własną publicznością, Wojskowi pokonali Zagłębie Lubin 2-0. Nie obyło się oczywiście bez problemów, bowiem długo nie mogli napocząć rywala, który przez niemal całą drugą połowę grał w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Michała Nalepy. Szczęście do legionistów uśmiechnęło się w 86. minucie. Rafał Augustyniak precyzyjnie przymierzył z dystansu, pokonując Jasmina Buricia. W doliczonym czasie gry Zagłębie dobił Luquinhas.
Legia dokonała latem wielu transferów, a mimo tego od pierwszej minuty w sobotę zagrało tylko dwóch nowych zawodników – Luquinhas i Claude Goncalves. Goncalo Feio wyjaśnił szczegóły dotyczące wyboru jedenastki i budowania kadry.
– To będzie długi sezon, w trakcie którego różni piłkarze muszą wziąć odpowiedzialność za drużynę. Wdrażanie graczy do zespołu to proces, trzeba pamiętać, że niektórzy nie odbyli z nami całego okresu przygotowawczego. Należy ich odpowiednio wprowadzać. Nie możemy podzielić drużyny na nowych i obecnych od jakiegoś czasu, ani na młodszych i doświadczonych. To dla mnie nie istnieje. Jesteśmy zespołem, po to mamy tyle możliwości, by w różnych meczach – mając na uwadze formę, zdrowie czy charakterystykę – korzystać z danych piłkarzy. W sobotę dokonaliśmy pewnych wyborów, ekipa wywiązała się z zadań – stwierdził Portugalczyk.
Trener Legii ocenił również występ przeciwko Zagłębiu Lubin. Przyznał, że drużynę stać na dużo więcej, natomiast kluczowe w osiągnięciu sukcesu jest także wygrywanie meczów, które zwyczajnie nie układają się po myśli.
– Stać nas na więcej, chcemy grać lepiej, więcej dominować, ale ważne jest to, by zwyciężyć na inaugurację. Zrobiliśmy to. Wydaje mi się, że sporo meczów, które w minionym sezonie trzeba było – brzydko mówiąc – przepchnąć, nie zostało przepchniętych. Teraz byliśmy w stanie to zrobić, poprzez konsekwencję. Możemy na tym bazować – zaznaczył.
Komentarze