- Cracovia zremisowała w sobotę dwnaste spotkanie w tej kampanii
- Trener Jacek Zieliński nie ukrywał po meczu, że emocje wciąż w nim buzowały
- Aktualnie krakowski zespół ma na swoim koncie 27 punktów, wyprzedzając Puszczę Niepołomice ze strefy spadkowej o cztery oczka
Jacek Zieliński po starciu Korona – Cracovia
Cracovia przystępowała z jasnym celem do sobotniego starcia z Koroną Kielce, chcąc przerwać serię bez wygranej. Finalnie to się nie udało. Mimo że krakowianie prowadzili do przerwy po bramce zdobytej przez Davida Olafssona, to nie potrafili utrzymać korzystnego wyniku do końca. W drugiej połowie ku niezadowoleniu trenera Pasów bramkę na 1:1 zdobył Miłosz Trojak.
– Krótko to podsumuję, bo jeszcze emocje buzują. Zremisowaliśmy wygrany mecz. Mieliśmy to spotkanie pod kontrolą w pierwszej połowie, tworząc sobie sytuacje, po których mogliśmy dobić Koronę. Powiedziałem drużynie w szatni, że ten mecz się jeszcze nie skończył i Korona nie z takich opresji wychodziła i niestety moje słowa się sprawdziły. Mimo wszystko w drugiej połowie mieliśmy też sytuacje na zamknięcie tego spotkania. Po raz kolejny nie wpadło. Proszę wybaczyć. Więcej nie będę nic mówił. Jestem po prostu wkur***** – podsumował starcie z kielczanami trener Jacek Zieliński na pomeczowej konferencji prasowej.
Tuż przed reprezentacyjną przerwę Cracovia rozegra spotkanie u siebie. Zmierzy się z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się 16 marca o godzinie 12:30.
Komentarze