Pogoń Szczecin przegrała w środowym spotkaniu 31. kolejki PKO Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa (1:2). Dzięki tej wygranej Niebiesko-czerwoni objęli prowadzenie w ligowej tabeli.
- Raków przedłużył passę meczów bez porażki, która trwa od 18 grudnia 2021 roku
- Niebiesko-czerwoni w wielkiej grze okazali się lepsi od Pogoni Szczecin
- Portowcy ponieśli piątą porażkę w sezonie
Raków do bólu konsekwentny
Pogoń Szczecin w środę wieczorem mierzyła się w hitowej batalii ligowej z Rakowem Częstochowa. Portowcy przystępowali do potyczki po wygranym boju z Jagiellonią Białystok (1:0). Tymczasem Niebiesko-czerwoni ostatnio pokonali Bruk-Bet Termalikę (3:0).
W pierwszej odsłonie drużyną, która oddała więcej strzałów byli piłkarze Pogoni. Długo jednak nic z tego nie wynikało. W końcu sprawy w swoje nogi wziął Kamil Grosicki. Reprezentant Polski zmylił kompletnie dwóch rywali, po czym oddał mocny strzał i Pogoń po uderzeniu doświadczonego zawodnika od 25 minuty prowadziła 1:0. Do przerwy więcej goli nie padło.
- Zobacz także: tabela PKO Ekstraklasa
Tuz po zmianie stron Raków doprowadził do wyrównania. Już w 47. minucie piekielnie mocnym uderzeniem z lewej nogi po efektownym przyjęciu piłki na klatkę piersiową popisał się Vladislavs Gutkovskis. Na tym jednak ekipa Marka Paszuna nie poprzestała. W ostatnim kwadransie gry z dobrej strony pokazał się Ivi Lopez. Hiszpan zabawił się z Benediktem Zechem, a następnie oddał strzał z lewej nogi i Raków objął prowadzenie 2:1.
Do końca zawodników wynik już się nie zmienił. Mimo że w końcówce opiekun gospodarzy postawił wszystko na jedną kartę, wprowadzając na boisko dwóch napastników Piotra Parzyszka i Kacpra Kostorza. Żadnemu z wymienionych nie udało się jednak zmienić wyniku rywalizacji i trzy punkty zainkasował team z Częstochowy, który został liderem rozgrywek.
Komentarze