- Kolejne zwycięstwo w tym sezonie zaliczyła Legia Warszawa w roli gospodarza
- 15-krotny mistrz Polski w niedzielny wieczór zdominował Ruch Chorzów
- Bramki dla Wojskowych zdobyli: Marc Gual, Tomas Pekhart i Josue
Legia nie dała zdobyć swojej twierdzy
Legia Warszawa w roli zdecydowanego faworyta podchodziła do niedzielnego starcia z Ruchem Chorzów. Aktualni wicemistrzowie Polski mieli za sobą udany występ z Ordabasy Szymkent. Z kolei Niebiescy w ramach drugiej kolejki spokojnie pokonali ŁKS. W starciu wielokrotnych mistrzów Polski emocji nie mogło zabraknąć.
- Zobacz także: Ekstraklasa – tabela ligi polskiej
W pierwszej odsłonie dało się zauważyć różnice klas obu teamów. Po stronie Wojskowych błyszczeli Paweł Wszołek i Marc Gual. W szeregach gości ciężar gry na swoje barki starali się brać Daniel Szczepan i Kacper Michalski, ale nie wiele z tego wynikało.
Wynik rywalizacji został otwarty w 19. minucie, gdy piłkę do siatki skierował najlepszy strzelec poprzedniej kampanii w PKO Ekstraklasie. Marc Gual dostawił nogę do piłki zagranej przez Macieja Rosołka. Tymczasem cztery minuty później czerwoną kartką ukarany został Konrad Kasolik, który faulował Hiszpana i losy Niebieskich mocno się skomplikowały.
Podopieczni Kosty Runjaicia jeszcze przed przerwą zdołali podwyższyć swoje prowadzenie, gdy swojego trzeciego gola w sezonie strzelił Tomas Pekhart. Czech wykorzystał błąd Jakuba Bieleckiego i na przerwę Legia schodziła z dwubramkową zaliczką.
Po zmianie stron gola na 3:0 dla stołecznej ekipy dołożył wprowadzony po przerwie Josue. Portugalczyk popisał się świetnym uderzeniem sprzed pola karnego i trzy punkty zostały w Warszawie.
Po rozegraniu dwóch spotkań ligowych w tym sezonie legioniści z sześcioma punktami są na trzeciej pozycji. Ruch natomiast z trzema oczkami plasuje się 11. miejscu. W następnej kolejce Niebiescy na wyjeździe zmierzą się z Wartą Poznań, a Legia w Krakowie z Puszczą Niepołomice.
Komentarze