Brzęczek o meczu z Legią i agresji Rosji na Ukrainie

Jerzy Brzęczek
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

Wisła Kraków w drugim piątkowym spotkaniu 23. kolejki KO Ekstraklasy zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa. Biała Gwiazda przystąpi do tej potyczki, chcąc odnieść pierwsze zwycięstwo w 2022 roku. Optymista przed tym starciem wydaje się trener krakowian.

  • Bardzo ciekawie zapowiada się piątkowa batalia Wisły z Legią
  • Obie drużyny w tej kampanii rywalizują o utrzymanie ligowego bytu
  • Przed ligowym klasykiem swoim zdaniem na kilka kwestii podzielił się Jerzy Brzęczek

Legia – Wisła, czyli mecz na dole ligowej tabeli

Wisła Kraków jak na razie w trzech spotkaniach ligowych w rundzie wiosennej zaliczyła dwie porażki i remis. Punktem zwrotnym ma być starcie z Górnikiem Łęczna. Wiślacy w tej potyczce co prawda nie zdobyli bramki, ale zaprezentowali się znacznie lepiej niż we wcześniejszych dwóch spotkaniach. Można było zatem po zremisowany bezbramkowo boju z Zielono-czarnymi dojrzeć światełko w tunelu.

Kibice Białej Gwiazdy chcieliby widzieć, kiedy mogą spodziewać się postawy Wisły, której oczekuje trener Jerzy Brzęczek. Były selekcjoner reprezentacji Polski został o to zapytany wprost, udzielając jednak wymijającej odpowiedzi.

– Myślę, że akurat w piłce, w sporcie i w zawodzie trenera, nie można określić dat i powiedzieć, że w tym dniu i w tym meczu wszystko się zmieni. Trzeba mieć konsekwencję w działaniach. Plan na to, co robimy w treningu. Przede wszystkim to kwestia pewnej powtarzalności, również złapania przez zawodników pewnych schematów poruszania się w danych momentach. Nad tym pracujemy i w tym ostatnim spotkaniu naprawdę z wielu rzeczy byłem zadowolony pod względem odbioru piłki, później kreowania sytuacji, bo tych sytuacji na pewno stworzyliśmy więcej niż w poprzednich spotkaniach – mówił Jerzy Brzęczek cytowany przez Wisla.krakow.pl.

Brzęczek przypomniał o napiętej sytuacji w Izraelu

Biała Gwiazda powalczy o siódme zwycięstwo w sezonie. Niemniej opiekun Wisły jest świadomy tego, że przeprawa z ustępującymi mistrzami Polski nie będzie łatwa. – Legia jest Legią. Ma swój potencjał, bez względu na problemy, które ma, to klub, który w każdym momencie ma tyle jakości, by zdobywać bramki i wygrywać spotkania. Dlatego na pewno myślę, że to będzie również takie spotkanie, w którym bardzo ważną kwestią będzie opanowanie emocji i zachowanie spokoju – przekonywał trener wiślaków.

Tematem numer jeden w ostatnim czasie jest agresja Rosji na Ukrainę. Brzęczek odniósł się do niego. – Trudno czasem odłączyć sport od polityki. Cały świat powinien robić wszystko, by jak najszybciej to zakończyć. Nie wiem, czy powinniśmy lecieć na mecz do Rosji, to kwestia do rozstrzygnięcia dla odpowiednich organów – rzekł szkoleniowiec Wisły.

To wręcz niewyobrażalne, że dochodzi do takiego ataku, bardzo niebezpieczna sytuacja dla całego świata. Gdy byłem selekcjonerem, lecieliśmy do Izraela, co było trochę podobną sytuacją. Lądowaliśmy, a kilkadziesiąt km dalej były wystrzeliwane pociski – dodał Brzęczek.

Piątkowe starcie Legia – Wisła zaplanowane jest na 20:30.

Czytaj więcej: Królewski: nikt z nas nie zostawi Wisły

Komentarze