- Działacze Lechii Zielona Góra otrzymali propozycję ustawienia meczu
- Krzysztof Stacewicz i Konrad Komorniczak poinformowali od razu o sprawie odpowiednie organy, w tym PZPN i policję
- Policja na razie jeszcze nie poinformowała o ujęciu podejrzanego
Wzorowe zachowanie działaczy Lechii Zielona Góra
Lechia Zielona Góra szanse na awans do II Ligi ma już tylko iluzoryczne. Zespół zajmuje piąte miejsce z 42 punktami tracąc aż 20 oczek do liderującej Polonii Bytom. 2 maja działacze klubowi, Krzysztof Stacewicz i Konrad Komorniczak spotkali się z tajemniczym gościem, który we wcześniejszej rozmowie telefonicznej przedstawił się jako potencjalny sponsor.
Tematem rozmowy nie był jednak sponsoring dla klubu, a propozycja ustawienia meczu Lechii Zielona Góra. O sprawie poinformował Mateusz Miga z redakcji TVP Sport.
– Zaproponował, sugerując, że drużyna już o nic nie walczy, korzyści korupcyjne z tytułu obstawiania konkretnych zdarzeń meczowych u bukmacherów w Azji. Chodziło np. o to, by padło więcej niż 2,5 bramki, bez znaczenia dla której drużyny. Spotkanie zakończyło się dość szybko – opowiedział na antenie Radia Zielona Góra Konrad Komorniczak.
Działacze niebiesko-żółtych zgodnie z procedurami poinformowali najpierw o sprawie PZPN, a następnie Lubuski Związek Piłki Nożnej i policję.
“Policja nie informowała do tej pory, czy autor nietypowej propozycji został zatrzymany. Po raz pierwszy pojawiła się jednak realna szansa, by w zasadzie za rękę złapać członka grup próbujących ustawiać w Polsce mecze” – czytamy na stronie TVP Sport.
Sprawdź również: Kibice Ruchu mają pojawić się na derbach podwyższonego ryzyka
Komentarze