Do niedawna był czołowym bramkarzem Ekstraklasy. Teraz jest bliski pożegnania z Pogonią

Dante Stipica nie stanowi już o sile Pogoni Szczecin. Bramkarz jakiś czas temu został zesłany do rezerw. O jego sytuacji na antenie CANAL+ Sport opowiedział dyrektor sportowy Dariusz Adamczuk.

Dante Stipica
Obserwuj nas w
fot. Imago/LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT/NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Dante Stipica
  • Pogoń Szczecin jest przygotowana do rozstania z Dante Stipicą
  • Chorwat od jakiegoś czasu pozostaje na zesłaniu w rezerwach
  • Jego kontrakt z Portowcami obowiązuje do połowy 2026 roku

Rozstanie kwestią czasu

Dante Stipica dołączył do Pogoni Szczecin w lipcu 2019 roku. Przez lata był czołową postacią swojej drużyny i jednym z najlepszych bramkarzy w całej Ekstraklasie. Jego problemy zaczęły się niedługo po starcie sezonu 2023/2024. Zaczął go w podstawowej jedenastce, lecz na jednym z treningów doznał kontuzji szyi i był zmuszony do pauzowania.

Choć zastępujący go Bartosz Klebaniuk spisywał się bardzo słabo, Chorwat do bramki Portowców już nie wrócił. W międzyczasie popadł w konflikt z władzami i został zesłany do rezerw. Wygląda na to, że w pierwszej drużynie Pogoni się już nie pojawi. O jego sytuacji opowiedział dyrektor sportowy szczecińskiego klubu Dariusz Adamczuk.

– Dante w tym momencie trenuje z drugą drużyną, nie jest w żadnym klubie kokosa. Już prawie jest na sto procent gotowy do meczów, do pełnych treningów w drugiej drużynie. Wszystko zależy od Dante. Ma kontrakt z Pogonią Szczecin, ale rozmawiałem z nim i na pewno nie będzie chciał go przedłużyć. Przez lata gry w Pogoni wyrobił sobie nazwisko i na pewno doczeka się fajnych propozycji z polskiej ligi czy zagranicznej – skwitował Adamczuk.

Kontrakt Stipicy obowiązuje aż do 2026 roku. Nie ulega jednak wątpliwościom, że rozstanie nastąpi zdecydowanie szybciej.

Zobacz również: Marcin Dorna dla Goal.pl: obedrę ze złudzeń – reprezentacja Polski nigdy tak nie będzie wyglądała

Komentarze