Mecz z Koroną Kielce nie potoczył się tak, jakby chciał tego obóz Legii Warszawa. Stołeczny klub zremisował jedynie z beniaminkiem Ekstraklasy. Co gorsze, poważnej kontuzji nabawił się obrońca – Maik Nawrocki.
- Na inaugurację sezonu w Ekstraklasie Legia zmierzyła się na wyjeździe z Koroną Kielce
- Wojskowi jedynie zremisowali 1:1, a mecz kończyli w 10 po czerwonej kartce dla Mateusza Wieteski
- Poważnej kontuzji w drugiej połowie meczu doznał Maik Nawrocki
Urazy nie odpuszczają Nawrockiemu
Legia Warszawa była murowanym faworytem sobotniego spotkania z Koroną Kielce. Wojskowi prowadzili po bramce Muciego, ale w końcówce spotkania gospodarze wyrównali i mecz zakończył się podziałem punktów. Fatalną wiadomością dla sztabu szkoleniowego była czerwona kartka, którą w 61 minucie obejrzał Mateusz Wieteska. Jeszcze gorszą, poważny uraz Maika Nawrockiego.
Defensor wszedł na boisko w 63 minucie, ale wkrótce musiał je opuścić. Po zderzeniu w powietrzu z piłkarzem rywali 21-latek miał zawroty głowy i wydawało się to być przyczyną pilnej zmiany. Jak podał portal Legia.net, Nawrocki doznał pęknięcia kości policzkowej i będzie musiał przejść operację twarzoczaszki.
Zawodnika Legii czeka teraz wielotygodniowa rehabilitacja, a przybliżony czas jego powrotu na boisko nie został podany. Wobec zawieszenia Wieteski, trener Runjaic stanie przed poważnym problemem konstruując wyjściową jedenastkę na najbliższe spotkanie z Zagłębiem Lubin.
Czytaj też: Runjaić po debiucie w Legii. “Pracujemy nad zmianą sposobu gry”
Komentarze