Piast Gliwice zagra z Wartą Poznań
Warta Poznań wróciła na zwycięskie tory. Po wygranej z Koroną Kielce (1:0), w poprzedniej kolejce rozprawiła się ze Stalą Mielec (5:2). Podopieczni Dawida Szulczka nadal nie są pewni utrzymania, a dziś zagrają w Gliwicach. Piast ma tylko jeden punkt więcej i również wygrał dwa spotkania z rzędu.
– Brakuje nam jeszcze pięciu-sześciu punktów. Trzymamy się celu, który był przed sezonem, czyli zdobycia co najmniej 40 pkt, a jeżeli do utrzymania się będzie potrzebne więcej, to trzeba będzie wywalczyć więcej. Mam nadzieję, że uzbieramy je jak najszybciej. Nie mamy takiej mentalności, żeby kogoś trzeba było sprowadzać na ziemię – stwierdza Szulczek, którego cytują klubowe media.
Nie byłoby świetnych ostatnio wyników Warty, gdyby nie powrót Adama Zrelaka po długiej kontuzji kolana. – Jest naprawdę nieoceniony, jeśli chodzi też o inne rzeczy. Potrzebujemy nie tylko napastnika do strzelania goli, ale też takiego, który pomaga nam w utrzymaniu piłki w rozegraniu, a dodatkowo ma umiejętności i serce do tego, żeby organizować skoki pressingowe – tłumaczy szkoleniowiec.
– Uważam, że zwycięzca tego pojedynku nie zapewni sobie jeszcze utrzymania się, ale będzie zdecydowanie bliższy tego celu. Myślę, że taki zupełny spokój będzie można mieć dopiero wtedy, gdy przy dorobku punktowym pojawi się czwórka z przodu – powtarza. Początek piątkowego starcia pomiędzy Piastem a Wartą o godzinie 18:00.
Komentarze