Czerwona kartka i obustronny niedosyt na koniec pierwszej kolejki Ekstraklasy [WIDEO]

Stal Mielec zremisowała z Widzewem Łódź 1:1 (1:0) w meczu kończącym 1. kolejkę Ekstraklasy.. Oba zespoły miały okazje, aby wygrać to spotkanie.

Stal Mielec - Widzew Łódź
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Stal Mielec - Widzew Łódź

Stal Mielec przystąpiła do tego spotkania jako drużyna, która już po raz piąty z rzędu zagra na poziomie PKO BP Ekstraklasy. Widzew Łódź z wielkimi ambicjami na zajęcie wysokiego miejsca w tabeli. W Mielcu mogliśmy oglądać komplet kibiców na stadionie przy ulicy Solskiego 1.

Widzew grał, Stal zagrażała

W 3. minucie Widzew miał już dogodną sytuację do strzelenia bramki. Piłkę wrzucał Fran Alvarez na Imada Rondicia, aczkolwiek całą akcję zakończył gwizdek sędziego, który oznajmił, że był spalony w tej sytuacji. Kilka minut później piłkę w pole karne wrzucał Krystian Getinger. Futbolówka spadła pod nogi Gerbowskiego, który obił słupek bramki Rafała Gikiewicza. Z czasem goście przejmowali inicjatywę w tym pojedynku, tworzyli sobie coraz więcej sytuacji.

W 19. minucie lewą flanką boiska pędził Antoni Klimek, ale został wycięty przez Berta Esselinka. Holender obejrzał żółty kartonik za to przewinienie. Kolejna wrzutka ze strony widzewiaków nie przynosiły rezultatów, ponieważ dobrze dysponowany był Mateusz Kochalski. Przyjezdni mogli także pochwalić się częstszym posiadaniem piłki, ale nic z tego więcej nie mieli. Wreszcie bramkarz gospodarzy miał co robić między słupkami, gdy groźny strzał oddał Fran Alvarez.

Po pół godziny gry Stal miała rzut wolny daleko od bramki rywali, rozegrała po obwodzie, po czym Piotr Wlazło wrzucił piłkę w pole karne, ale wysoko wyszedł i wyłapał ją Rafał Gikiewicz. Podopieczni Kamila Kieresia próbowali wykorzystać szybkie skrzydła i zaskoczyć przeciwników z kontrataku. Często brakowało jakości w podaniach, które miały docierać za plecy obrońców Widzewa. W 38. minucie w polu karnym gości cwańszy od Frana Alvareza okazał się Maciej Domański, który wyłuskał futbolówkę spod nóg Hiszpana, po czym oddał strzał, lecz pewnie wybronił golkiper gości.

Otwarcie wyniku przed samą przerwą

Pod koniec połowy do strzału doszedł Antoni Klimek, ale uderzenie nie sprawiło żadnego kłopotu Mateuszowi Kochalskiemu. Do pierwszej połowy Wojciech Myć doliczył trzy minuty i właśnie wtedy zobaczylismy pierwszego gola. W 48. minucie piłkę w pole karne wrzucił Maciej Domański, idealnie na głowę Illii Szkurina, który otworzył rezultat w tym meczu.

Chwilę po starcie drugiej połowy rzut wolny miał Widzew. Piłkę w pole karne gospodarzy dorzucał Fran Alvarez, lecz w defensywie stanął odważnie Ilia Szkurin i odbił piłkę głową. Trzy minuty później rajd prawą stroną boiska Jakuba Sypka zakończył się dośrodkowaniem wprost w ręce Mateusza Kochalskiego. Groźnego faulu dopuścił się Juan Ibiza na Fryderyku Gerbowskim, za co otrzymał żółtą kartkę.

Anulowany gol Widzewa Łódź

Groźnie zrobiło się w polu karnym Stali, gdy Widzew w 58. minucie kilka razy powinien oddać strzał, lecz tego nie uczynił. Przyjezdni w drugiej połowie dalej dominowali, konstruowali akcje, ale bez żadnych sytuacji bramkowych. W 63. minucie Jakub Łukowski wprowadził piłkę w pole karne do Imada Rondicia, który z pierwszej wpakował futbolówkę do sieci. Widzew doprowadził do remisu, ale po analizie VAR sędzia Myć anulował gola, ponieważ na spalonym był Łukowski.

Wyrównanie rezultatu

Kilka minut później do strzału doszedł Krystian Getinger, aczkolwiek łatwo poradził sobie w tej sytuacji Rafał Gikiewicz. Widzew nie rezygnował. W kolejnej akcji prawą stroną gnał Hilary Gong, wysunął piłkę do strzału Franowi Alavarezowi, Hiszpan z pierwszej bez zastanowienia posłał uderzenie lecące po ziemi daleko od bramki. Minutę później Jakub Łukowski podprowadził sobie piłkę, oddał techniczne uderzenie, które wpadło do bramki Stali. Widzew dopiął swego i wyrównał rezultat meczu.

W 80. minucie Fryderyk Gerbowski wykiwał defensywę Widzewa, faulował Juan Ibiza, lecz sędzia puścił grę, Ilia Szkurin wyszedł na pozycję sam na sam z Rafałem Gikiewiczem, ale nie dał ponownego prowadzenia Stali. Po chwili arbiter pokazał w strona Juana Ibizy czerwoną kartkę za dwie żółte. Stal stworzyła sobie bardzo dobrze zapowiadającą się akcję w 88. minucie. Piłkę do lewej dostał Mateusz Stępień, następnie zagrał ją do środka po ziemi, lecz nikt nie potrafił sięgnąć futbolówki i akcja skończyła się fiaskiem.

W doliczonym czasie gry nie działo się już wiele ciekawego i na otwarcie sezonu obie ekipy podzieliły się punktami. Każda z nich może czuć niedosyt, ponieważ miała sytuacje na wagę wygranej.

PGE FKS Stal Mielec – Widzew Łódź 1:1 (1:0)

1:0 Ilia Szkurin 45+3′

1:1 Jakub Łukowski 74′

Składy:

PGE FKS Stal Mielec: Kochalski, Getinger (82′ Wołkowicz), Senger, Matras, Esselink, Jaunzems (86′ Stępień), Wlazło, Guillaumier, Gerbowski (86′ Tkacz), Domański (75′ Hinokio), Shkurin (82′ Assayag)

Widzew Łódź: Gikiewicz, Kozlovsky, Ibiza, Żyro, Kastrati, Klimek (62′ Kerk), Hanousek, Alvarez (82′ Da Silva), Cybulski (62′ Łukowski), Sypek (62′ Gong), Rondić (89′ Sobol)

Sędzia: Wojciech Myć

Widzów: 6446

Komentarze