Późne gole zadecydowały o porażce Cracovii [WIDEO]

Adam Zrelak
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Adam Zrelak

Cracovia przegrała z Wartą Poznań na swoim stadionie (0:2). Spotkanie nie obfitowało w dogodne okazje bramkowe, ale w końcówce triumf gościom zapewnili Adam Zrelak i Dawid Szymonowicz.

  • Cracovia przegrała u siebie z Wartą Poznań (0:2)
  • Gole w końcówce zdobyli Zrelak i Szymonowicz
  • Dla Pasów to czwarty ligowy mecz z rzędu bez zwycięstwa

Późne bramki przypieczętowały kolejny rozczarowujący wynik Cracovii

Cracovia miała we wczesne niedzielne popołudnie jeden cel: zaliczyć przełamanie. Pasy podchodziły bowiem do starcia z Wartą Poznań po trzech kolejnych meczach bez zwycięstwa. Spotkanie nie było jednak zbyt otwarte i nie oglądaliśmy zbyt wielu klarownych okazji. Pierwszą odnotowali gospodarze. W 20. minucie Patryk Makuch otrzymał świetne prostopadłe podanie z drugiej linii i ruszył na bramkę. Nie zdołał jednak wygrać pojedynku z Adrianem Lisem, który zdążył nieco wyjść z linii.

Jeszcze w pierwszej połowie spróbowali odpowiedzieć goście. Robert Ivanov, dość niespodziewanie, otrzymał futbolówkę przed polem karnym Cracovii. Bez zastanowienia huknął, ale trafił tylko w poprzeczkę. Szansę na dobitkę miał Adam Zrelak, ale w dobrej sytuacji nie uderzył czysto głową.

Trenerzy musieli powiedzieć swoim piłkarzom kilka mocnych słów w szatni, bo po powrocie na boisko oglądaliśmy – przez jakiś czas – nieco więcej sytuacji w okolicy obu pól karnych. Blisko trafienia z dystansu był choćby Michał Rakoczy. Jego podkręcony strzał nie zmieścił się jednak w okienku. W samej końcówce fani zgromadzenia na stadionie mieli pełne prawo, by się wściec. Po dośrodkowaniu Mateusza Kupczaka piłkę głową do siatki skierował Adam Zrelak. Jakby tego było mało, w doliczonym czasie gry Dawid Szymonowicz wykorzystał błąd obrońcy Cracovii. Odebrał mu piłkę w momencie, w którym Karol Niemczycki dopiero wracał spod bramki Warty. Pomocnik gości bez problemu skierował futbolówkę do siatki.

Tego dnia zawodnicy obu drużyn nie sprezentowali fanom wielkiego widowiska, ale to Warta może cieszyć się z kompletu punktów. Tymczasem dla Pasów jest to czwarty ligowy mecz z rzędu bez zwycięstwa.

Komentarze