Co z nowym kontraktem Sacka? Mamy najnowsze informacje [NASZ NEWS]

Michal Sacek to jeden z kluczowych piłkarzy Jagiellonii, ale fanów klubu z Podlasia martwi fakt, że umowa Czecha kończy się już po tym sezonie, a wciąż nie ogłoszono jej przedłużenia. Jak więc obecnie wygląda ta sytuacja? Goal.pl sprawdził co się dzieje za kulisami.

Michal Sacek
Obserwuj nas w
CTK/Alamy Na zdjęciu: Michal Sacek

Wszystko jest już dogadane

Michal Sacek trafił do Jagiellonii 2 lutego 2023 roku i nikt nie ma wątpliwości, że to był jeden z najlepszych transferowych “strzałów” Dumy Podlasia. Czech jest jednym z kluczowych piłkarzy drużyny Adriana Siemieńca, wydatnie pomógł zresztą zdobyć pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski.

Zobacz także: podsumowanie rundy jesiennej – Jagiellonia Białystok (VIDEO)

Dla 28-letniego piłkarza to był drugi mistrzowski tytuł, bo wcześniej sięgnął też po mistrzostwo kraju ze Spartą Praga. To właśnie jednak w Białymstoku w pełni pokazał umiejętności, zaskarbiając sobie sympatię fanów Jagiellonii.

W tym sezonie Czech również jest jednym z filarów. W Ekstraklasie rozegrał 16 meczów, w których zaliczył 2 asysty. Do tego doszło 12 spotkań w europejskich pucharach i 2 w Pucharze Polski. To oznacza, że w połowie sezonu prawy obrońca ma już na koncie 30 spotkań.

Kontrakt Sacka wygasa jednak już po tym sezonie, a wciąż nie ma ogłoszenia o tym, że zostanie przedłużony. Sam piłkarz na konferencji prasowej w pierwszej połowie grudnia przyznał, że rozmawia z Jagiellonią na temat nowej umowy, ale nie podał żadnych szczegółów.

Goal.pl postanowił więc sprawdzić jak to wygląda w tym momencie. Z naszych informacji wynika, że osiągnięto już porozumienie w kwestiach finansowych z 28-latkiem. Pod tym względem wszystko jest więc uzgodnione, nie ma tu żadnych różnic. Pozostała jeszcze jedna kwestia, ale nie związana ściśle z samym kontraktem.

Pierwsza oferta za Nene odrzucona

Natomiast co do Nene, o którym pisaliśmy, że dostał ofertę z Chin, to sprawa wygląda tak: z naszych informacji wynika, że Jagiellonia odrzuciła pierwszą ofertę z Azji, ale to nie kończy sprawy. Jest bardzo możliwe, że Chińczycy już wkrótce złożą drugą, wyższą propozycję.

Komentarze