- Robert Warzycha w latach 2014-2015 prowadził zabrzńskiego Górnika
- Ostatnio 60-letni udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu Onet, odnosząc się do ewentualnego poworotu do Polski
- 47-krotny reprezentant Polski wprost powiedział, że może stać na przeszkodzie przy ewentualnym zatrudnieniu
Warzycha a trenerska karuzela w Polsce
Karuzela trenerska jak na razie w trakcie kampanii 2023/2024 dotknęła w dwóch najwyższych klasach rozgrywkowych tylko jednego trenera, którym był Marek Gołębiewski. Dużymi krokami zbliża się jednak przerwa reprezentacyjna, która często jest wykorzystywany w celu roszad w sztabie szkoleniowym w polskim klubie.
Tymczasem ostatnio trener Robert Warzycha w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet przekazał, co może mieć wpływ na to, że nie zostanie trenerem żadnej polskiej ekipy.
– Czy będę jeszcze trenerem w Polsce? Sądzę, że nie. Po epizodzie w Górniku Zabrze byłem zapisany na kurs UEFA Pro, ale wróciłem do Stanów i już sobie odpuściłem. Może to był błąd, może powinienem wówczas w Polsce zostać na dłużej i dokończyć tę edukację, ale teraz takie dyskusje nie mają już znaczenia – mówił były reprezentant Polski.
– Dzisiaj polskie kluby, które chcą zatrudnić szkoleniowca, w pierwszej kolejności patrzą, czy kandydat ma wymaganą licencję. Ja nie mam, więc nikt w ogóle nie bierze mnie pod uwagę. Działam jednak przy piłce, pracuję w klubie młodzieżowym, prowadzę chłopaków w kategorii 16-17 lat. A o Górniku Zabrze nie zapominam, bo sentyment do klubu zawsze pozostanie. Ludzie się zmieniają, ale klub trwa – dodał Warzycha.
Czytaj więcej: Wisła Kraków szuka nowego trenera. Sobolewski traci szatnię
Komentarze