- Wiele wskazuje, że Legia również wiosną będzie grała na trzech frontach
- Ekipa ze stolicy bardzo dobrze radzi sobie w Lidze Konferencji
- Jednak rezerwowy bramkarz – Dominik Hładun – jest zdania, że powinien grać więcej
“Nie jest to łatwe”
Legia Warszawa ma prawdopodobnie jedną z najmocniejszych kadr w całej PKO BP Ekstraklasie. Zespół z Warszawy jest świetnie zabezpieczony na kilku pozycjach, ale szczególnie spokojny Kosta Runjaić może być o obsadę bramki. Kacper Tobiasz, Dominik Hładun oraz Gabriel Kobylak, to tercet, z którego każdy mógłby grać jako pierwszy bramkarz. Teraz ten drugi mówi w rozmowie ze “sport.tvp.pl
o roli “dwójki” i możliwym wypożyczeniu.
– Kiedy wchodzi się na boisko, poczuje atmosferę, a potem znów siedzi się na ławce… Nie, to nie jest łatwe. Jednocześnie nie mogę pozwolić sobie na to, by zaprzątać sobie tym głowę. Chodzenie strutym, wkurzonym, z pewnością nie pomogłoby mi w trakcie treningów. Kiedy utrzymuję motywację i patrzę na pozytywy, łatwiej mi o dobrą postawę na zajęciach – powiedział Hładun w rozmowie z “TVP Sport”.
– Rozważam wszystkie opcje, rozmawiam ze sztabem o swojej pozycji – to zupełnie normalne. Mam już 28 lat, dobrze czuję się w Legii, mamy świetnych trenerów bramkarzy – wszystko to powinno dać w sumie większą liczbę minut na boisku. Muszę na pewne kwestie spoglądać priorytetowo – odpowiedział na pytanie na temat ewentualnego wypożyczenia.
Czytaj więcej: Dawid Szulczek dla Goal.pl: Czuję się lepszym trenerem. Wiele rzeczy poszło do przodu [WYWIAD]
Komentarze