Ben Lederman: mundial w USA? To cel i marzenie

"Rok temu byliśmy bardzo blisko zagrania w grupie Ligi Konferencji. W razie potknięcia dostaniemy jeszcze drugą szansę, co też ma znaczenie. To jest też lepsza drużyna niż przed rokiem. Czujemy, że to naprawdę spora szansa" - mówi Ben Lederman w rozmowie z "Przeglądem Sportowym i Onetem".

Ben Lederman
Obserwuj nas w
IMAGO/NATANAEL BREWCZYNSKI / 400mm.pl / NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Ben Lederman
  • Ben Lederman wypowiedział się na temat swoich celów
  • Piłkarz Rakowa skomentował także ambicje drużyny w Lidze Mistrzów
  • Pomocnik odniósł się również do atmosfery w kadrze

Celem jest Liga Mistrzów

Raków Częstochowa już za kilkanaście dni rozpocznie wzmagania w ramach eliminacji Ligi Mistrzów. Na początek podopieczni Dawida Szwargi zmierzą się z Florą Tallinn. Z kolei najprawdopodobniej w następnej rundzie rywalem będzie Karabach Agdam. Teraz walkę o europejskie puchary i atmosferę w reprezentacji Polski skomentował w rozmowie z “Przeglądem Sportowym i Onetem” Ben Lederman.

Nie da się ukryć, że tak, choć w tych rozgrywkach naprawdę każda drużyna ma coś do zaoferowania. Z drużyn, na które mogliśmy trafić, Flora to chyba jednak najlepszy wybór. Możemy być z tego zadowoleni. To są kwalifikacje do Ligi Mistrzów, najlepszych rozgrywek piłkarskich na świecie. Tu nie będzie słabych drużyn, nie ma na to szans. Chcąc się tam znaleźć, musimy wygrywać z takimi zespołami – mówi Ben Lederman.

Rok temu byliśmy bardzo blisko zagrania w grupie Ligi Konferencji. Teraz przystępujemy do walki z lepszej pozycji, którą daje nam ścieżka mistrzowska. W razie potknięcia dostaniemy jeszcze drugą szansę, co też ma znaczenie. To jest też lepsza drużyna niż przed rokiem. Czujemy, że to naprawdę spora szansa – stwierdza.

Z zewnątrz ostatnio nie wygląda to najlepiej, ale w środku kadry atmosfera jest naprawdę dobra. Między zawodnikami a sztabem szkoleniowym relacje są bardzo dobre. Nie znamy się oczywiście tak dobrze jak w klubie, ale na atmosferę narzekać nie można. Jestem przekonany, że wyniki również w końcu przyjdą – dodaje w rozmowie z “Przeglądem Sportowym i Onetem” na temat reprezentacji Polski.

Staram się robić wszystko najlepiej, jak potrafię, ale decyzja nie należy do mnie. Muszę mieć cierpliwość, ona jest najważniejsza, bo wiem, że o wszystkim i tak zadecyduje trener. Reprezentacja kraju to duży temat i ja zdaję sobie z tego sprawę. Czekam cierpliwie – stwierdza Lederman.

Czytaj więcej: Media: Górnik Zabrze faworytem w walce o obrońcę z Hiszpanii

Komentarze