Al-Hamlawi kradnie show na Tarczyński Arena
Lech Poznań po reprezentacyjnej przerwie wracał do gry, chcąc zmazać plamę po przegranej z Jagiellonią Białystok (1:2). Tym samym Kolejorz miał zamiar wlać nadzieję związaną z walką o mistrzostwo Polski. Tym bardziej że drużyna Adriana Siemieńca przegrała z Lechią Gdańsk (0:1).
Zadanie jednak przed ekipą Nielsa Federiksena nie było łatwe, bo na drodze stanął Śląsk Wrocław, chcący desperacko uniknąć spadku z PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi liczyli na przedłużenie passy bez porażki, a przy odrobienie szczęście na wygranie drugiego z rzędu spotkania. Zatem rywalizacja zapowiadała się bardzo interesująco.
Na przerwę obie ekipy udały się z remisem. Nie znaczy to jednak, że brakowało emocji i nie padły gole. Nic bardziej mylnego. Na pierwsze trafienie trzeba było czekać tylko do 11 minuty. Wówczas w roli głównej wystąpił Assad Al-Hamlawi, strzelając czwartego gola w tej kampanii. Następca Jakuba Świerczoka w ataku WKS-u oddał mocne uderzenie z mniej więcej 16 metrów i zapachniało niespodzianką na Tarczyński Arena.
Goście jednak zdołali doprowadzić do wyrównania jeszcze przed przerwą. Petr Schwarz przewinił na Patrik Walemarku i po weryfikacji VAR sędzia Piotr Lasyk zdecydował o podyktowaniu jedenastki dla Lecha. Rzut karny wykorzystał Mikael Ishak i zawody zaczęły się praktycznie od nowa.
Tymczasem po zmianie stron drugi raz błysnął skutecznością Al-Hamlawi. 24-latek w 64. minucie wyróżnił się instynktem snajpera, dobijając strzał Arnau Ortiza. Bartosz Mrozek został zatem drugi raz zmuszony do kapitulacji. Jeszcze w końcówce zawodów obie drużyny miały swoje szanse, ale wynik się po nich nie zmieniał. W końcu rezultat ustalił Petr Schwarz, wykorzystując jedenastkę i gospodarze wywalczenie cenne trzy oczka.
Śląsk dzięki sobotniej wygranej ma na swoim koncie 21 punktów i traci już tylko trzy oczka do bezpiecznej w tabeli Lechii Gdańsk. W następnej kolejce Wojskowi zmierzą się u siebie z Motorem Lublin. Z kolei Lech zagra w roli gospodarza z Koroną Kielce.
Śląsk Wrocław – Lech Poznań 3:1 (1:1)
1:0 Assad Al-Hamlawi 11′
1:1 Mikael Ishak 41′ (k.)
2:1 Assad Al Hamlawi 64′
3:1 Petr Schwarz 90+4′ (k.)
Lech w rozsypce. Co dalej z mistrzostwem?
5+ Votes
Komentarze