Reprezentacja Argentyny wystosowała oświadczenie, w którym potwierdziła, że weźmie udział w turnieju Copa America w Brazylii. Pierwotnie miał on odbyć się w Argentynie i Kolumbii, ale zdecydowano się ją przenieść do Kraju Kawy, z czym nie zgadzają się sami reprezentanci Brazylii.
- Argentyńska federacja poinformowała, że reprezentacja weźmie udział w Copa America przeniesionym z ich kraju do Brazylii
- To krok do znalezienie porozumienia, bo ponoć reprezentanci Brazylii są gotowi do bojkotu turnieju. Uważają, że problem z koronawirusem dotyczy całego kontynentu
Argentyna potwierdziła udział w Copa America
W zeszłym tygodniu CONMEBOL podjął decyzję o przeniesieniu nadchodzącego Copa America. Turniej miał odbyć się w Argentynie i Kolumbii, ale ze względu na problemy z opanowaniem pandemii koronawirusa przeniesiono go do Brazylii.
Kraj Kawy ma własne problemy z Covid-19. Selekcjoner Canarinhos, Tite, a także kapitan, Casemiro, zabrali głos w tej sprawie. Obaj panowie uważają, że ich drużyna sprzeciwia się przeniesieniu turnieju, jako że ich kraj – jak i cała Ameryka Południowa – ma poważne kłopoty z opanowaniem pandemii.
Reprezentacja Argentyny nie zdecydowała się jednak wesprzeć nowych gospodarzy w próbie bojkotu.
“Reprezentacja narodowa Argentyny potwierdza swój udział w Copa America 2021, co odzwierciedla jej sportowy duch w całej historii.
Dzięki ogromnemu wysiłkowi Argentyńskiego Związku Piłki Nożnej, który oddał do dyspozycji wszystkie niezbędne narzędzia, aby zagwarantować szczególną opiekę, jakiej wymagamy w tym trudnym czasie, drużyna narodowa pojedzie do Brazylii, aby zagrać w turnieju kontynentalnym.
Cały personel Albicelestes będzie współpracować, aby przezwyciężyć przeciwności, które dotykają w równym stopniu wszystkich mieszkańców Ameryki Południowej” – możemy przeczytać na oficjalnej stronie AFA.
Copa America ma rozpocząć się w najbliższą niedzielę, 13 czerwca. Argentyńczycy będą rywalizować w grupie A z Boliwią, Chile, Paragwajem i Urugwajem.
Przeczytaj również: Zamęt w Brazylii. Tite może zrezygnować ze stanowiska.
Komentarze