Osmajić zabawił się w wampira. Kara za ugryzienie rywala w Championship

Milutin Osmajić otrzymał karę zawieszenia na osiem spotkań we wszystkich rozgrywkach. Jest to efekt ugryzienia rywala podczas meczu Preston - Blackburn - poinformował klub napastnika.

Milutin Osmajić
Obserwuj nas w
PA Images / Alamy Na zdjęciu: Milutin Osmajić

Osmajić zawieszony na osiem spotkań za ugryzienie rywala

Preston North End przez najbliższe tygodnie będzie musiało poradzić sobie bez podstawowego napastnika. Niezależna Komisja Regulacyjna nałożyła karę na Milutina Osmajicia za ugryzienie Owena Becka podczas meczu Preston – Blackburn w 6. kolejce Championship. Do niecodziennego zdarzenia doszło w 89. minucie, gdy arbiter podyktował rzut wolny dla gospodarzy.

Całe zamieszanie wyniknęło z faktu, że Owen Beck w napadzie złości kopnął jednego z zawodników Preston. Osmajić stając w obronie kolegi, wziął rewanż na rywalu i ugryzł go w kark. Warto odnotować, że reprezentant Czarnogóry za swoje zachowanie zobaczył żółtą kartkę. Z kolei Beck musiał opuścić boisko, gdyż sędzia zawodów ukarał go czerwoną kartką.

Na decyzję niezależnej komisji o zawieszeniu Milutina Osmajicia zareagował klub zawodnika, czyli Preston North End. Na oficjalnej stronie internetowej pojawił się komunikat ws. kary dla 25-latka. 21. drużyna w tabeli Championship przyjęła do wiadomości decyzję komisji.

Preston North End przyjmuje do wiadomości decyzję niezależnej Komisji Regulacyjnej o zawieszeniu Milutina Osmajicia na osiem meczów i ukaraniu napastnika grzywną w wysokości 15 000 funtów. Reprezentant Czarnogóry został ukarany po przyznaniu się do aktu przemocy w 87. minucie meczu Sky Bet Championship przeciwko Blackburn Rovers. Zawieszenie oznacza, że ​​Milutin będzie niedostępny do 23 listopada, czyli do spotkania domowego z Derby County – brzmi komunikat Preston North End na oficjalnej stronie internetowej klubu.

Osmajić w bieżącym sezonie wystąpił w 7 meczach w lidze, w których zdobył dwie bramki. Do tego zanotował również trzy trafienia w trzech meczach Pucharu Ligi Angielskiej.

Komentarze