Alonso zastąpi Ancelottiego? Dyrektor Bayeru reaguje
Real Madryt po porażce 0-3 z Arsenalem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów znalazł się w krytycznym położeniu. W rewanżu musi odrobić poważną stratę, aby utrzymać szanse na zdobycie prestiżowego trofeum. Mizerny występ poskutkował kolejnymi spekulacjami na temat przyszłości Carlo Ancelottiego, który mierzy się w tym sezonie z bardzo dużą krytyką.
Z medialnych doniesień wynika, że brak jakiekolwiek trofeum przesądzi o zwolnieniu włoskiego szkoleniowca. Sam zainteresowany twierdzi, że Real w pełni go wspiera, więc jest spokojny o wypełnienie obowiązującego do 2026 roku kontraktu. Nie jest jednak tajemnicą, że Królewscy od dawna interesują się zatrudnieniem Xabiego Alonso, uznawanego za idealnego następcę Ancelottiego.
Oglądaj skróty meczów Bundesligi
Hiszpan również liczy, że jego kolejnym miejscem pracy będzie Santiago Bernabeu. Póki co pozostaje jednak szkoleniowcem Bayeru Leverkusen. Może się to zmienić, jeśli tylko Real Madryt pożegna Ancelottiego i zgłosi się właśnie po niego. Jak w Niemczech podchodzą do tych plotek?
– Wolelibyśmy, żeby Real wygrywał z dużą przewagą i kwestia trenerska była wyjaśniona. To normalne w piłce nożnej, że jeżeli taki klub, jak Real Madryt, przegrywa 0-3 z Arsenalem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów to takie plotki przybierają na sile. To zrozumiałe i szczerze mówiąc, wolałbym uniknąć tych wszystkich spekulacji i zamiast takich meczów, zobaczyć pełną dominację Realu – wytłumaczył dyrektor generalny mistrza Niemiec Fernando Carro.
Komentarze