Vfl Wolfsburg musiał gonić wynik po tym, jak Sam Lammers przed przerwą wyprowadził Eintracht na prowadzenie. Ostatecznie do remisu doprowadził Wout Weghorst i spotkanie zakończyło się rezultatem 1:1. Gospodarze mieli sporo okazji, ale świetny mecz rozegrał bramkarz rywali, Kevin Trapp.
Niewiele okazji i niespodziewany gol Eintrachtu
Niedzielny pojedynek, zamykający zmagania w Bundeslidze tego dnia, z początku nie był zbyt intensywny. Tuż po upływie kwadransa gracze Wolfsburga mieli pierwszą dogodną okazję, ale w poprzeczkę trafił Wout Weghorst. W odpowiedzi po rzucie wolnym główkował Sam Lammers, ale z tym uderzeniem poradził sobie Koen Casteels. To gospodarze częściej byli przy piłce, ale przed przerwą dość niespodziewanie utracili bramkę. Po ładnej akcji prawą stroną futbolówka trafiła do Filipa Kosticia. Serb błyskawicznie oddał ją Lammersowi, a ten huknął bez przyjęcia i bez szans dla golkipera Wolfsburga.
Trapp uchronił Eintracht przed porażką
Po zmianie stron Wilki wzięły się ostro do pracy. Już trzy minuty po rozpoczęciu połowy Trapp musiał interweniować po uderzeniu Lukasa Nmechy. Po chwili w dogodnej sytuacji pomylił się Weghorst. W 56. minucie po raz kolejny ze świetnej strony pokazał się golkiper gości. Niemiec z najwyższym trudem powstrzymał bombę Dodiego Lukebakio. Między 69. a 71. minutą Trapp wręcz uwijał się jak w ukropie. Najpierw obronił strzał z rzutu wolnego, a następnie kolejne uderzenie Lukebakio. Przy tej sytuacji bramkarz musiał wypiąstkować piłkę, która spadła pod nogi Weghorsta. Ten z bliska skierował ją do siatki, a golkiper Eintrachtu nie mógł już pomóc drużynie.
W końcówce Wilki dążyły do zwycięstwa, ale nie udało im się strzelić więcej bramek. Tym samym Wolfsburg nie wykorzystał okazji do objęcia fotelu lidera i zajmuje drugie miejsce w tabeli Bundesligi, tuż za Bayernem Monachium.
Komentarze