- Bayern Monachium pokonał Borussię Dortmund na Allianz Arena 4-2
- Początek rywalizacji należał do gości, co nie umknęło uwadze Thomasa Tuchela
- Niemiecki szkoleniowiec domaga się większej dominacji i spokoju w grze
“Wciąż jest miejsce na poprawę”
W trakcie marcowej przerwy reprezentacyjnej władze Bayernu Monachium zdecydowały się na zmianę na ławce trenerskiej. Uznano, że Julian Nagelsmann nie osiąga wyników na miarę kadrowego potencjału, dlatego został on zastąpiony Thomasem Tuchelem.
Debiut Niemca przypadł na sobotni Der Klassiker. Bayern przystąpił do niego jako wicelider tabeli, bowiem na tronie zasiadała Borussia Dortmund.
Bawarczycy szybko przystąpili do działania i objęli prowadzenie, a nieco później mieli na swoim koncie już trzy trafienia. Ostatecznie spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem gospodarzy, którzy wrócili na fotel lidera Bundesligi.
W pomeczowej analizie Tuchel nie był bezkrytyczny. Stwierdził, że w grze jego zespołu było zbyt dużo nerwowości.
– To było trochę zbyt szalone, chcieliśmy mieć więcej dominacji. Zaczęliśmy bardzo nerwowo. Cały mecz był właściwie zbyt niechlujny ze zbyt dużą ilością strat piłki. Nie pracowaliśmy dobrze z piłką. Wciąż jest miejsce na poprawę. Kiedy graliśmy spokojnie i wyraźnie, mieliśmy okazje bramkowe najwyższej klasy. Jesteśmy na szczycie tabeli, to da nam spokój i pewność siebie.
– Wszyscy byli świadomi tego, o co toczy się tutaj gra. Zmiana trenera zawsze przynosi niepokój. Chcieliśmy zrealizować wszystkie założenia na sto procent. To jest najważniejsze – przekonuje.
Zobacz również: Znakomity debiut Tuchela w Bayernie. BVB rozbita w Der Klassiker
Komentarze