- Thomas Tuchel zastąpił Juliana Nagelsmanna w roli szkoleniowca Bayernu Monachium
- We wrześniu Niemca zwolniono z Chelsea. Postanowił wypowiedzieć się na ten temat
- 49-latek zareagował na decyzję władz The Blues szokiem. Jego rozmowa z Toddem Boehly’em trwała ponoć zaledwie kilka minut
“Rozmowa trwała od trzech do pięciu minut”
Thomas Tuchel niedawno został mianowany nowym szkoleniowcem Bayernu Monachium. Niemiec przez pół roku pozostawał na bezrobociu po tym, jak we wrześniu pożegnał się z Chelsea. 49-latek postanowił wyjawić, jak wyglądał koniec jego przygody w Londynie.
– To był szok. Dziwne, ale czułem to już wjeżdżając do centrum treningowego. Zaplanowane spotkanie wydawało się niezwykłe. Jak się okazało, było bardzo krótkie. Była 8 rano i trwało od trzech do pięciu minut. Ja też nie byłem w nastroju do dłuższej rozmowy. Decyzja była już wówczas podjęta. Prawdę mówiąc, to był szok dla wszystkich. Mieliśmy poczucie, że znajdujemy się w dobrym miejscu i odpowiednim czasie. Czuliśmy, że możemy osiągnąć wielkie rzeczy i chcieliśmy zostać na dłużej – po prostu. Ile zajmie mi przejście nad tym do porządku dziennego? To nadal boli na swój sposób – wyznał Tuchel.
Przed Niemcem wyjątkowy weekend. Zadebiutuje w roli trenera Die Roten i to w starciu z byłym zespołem – Borussią Dortmund.
Zobacz też: Bayern – Borussia: kurs 125.00 na zwycięzcę z kodem GOAL.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze