Trudna przeprawa BVB. Freiburg mógł zaskoczyć zespół Terzicia

Borussia Dortmund po ciężkiej przeprawie pokonała Freiburg i wreszcie sięgnęła po trzy punkty. BVB przegrywała do przerwy, ale zdołała odwrócić losy spotkania po zmianie stron.

Mats Hummels
Obserwuj nas w
IMAGO / Michael Berm Na zdjęciu: Mats Hummels
  • Po dwóch remisach BVB wreszcie sięga po trzy punkty
  • Borussia długo męczyła się z Freiburgiem
  • Hummels i Reus poprowadzili zespół Terzicia do wygranej

Interesująca sobota z Bundesligą

BVB początku nowego sezonu do udanych zaliczyć nie może. Ekipa z Dortmundu przed tą serią gier zajmowała dopiero dziewiąte miejsce w tabeli. Mecz z Freiburgiem zaczął się od mocnego akcentu gości, którzy objęli prowadzenie po golu Hummelsa już w 11. minucie gry. Gdy wydawało się, że Borussia pewnie dowiezie ten wynik do przerwy, gospodarze zszokowali drużynę Terzicia strzelając jej dwie bramki w doliczonym czasie gry.

Po zmianie stron spotkanie nadal było dość wyrównane, ale Borussia popisała się znakomitą skutecznością. Najpierw do wyrównania doprowadził Malen w 60. minucie meczu. Parę chwil przed końcem spotkania czerwoną kartką ukarany został Hofler, osłabiając gospodarzy. To wykorzystali podopieczni Terzicia. W 88. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Hummels, a w doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Reus.

W innych spotkaniach rozegranych w sobotnie popołudnie FB Lipsk pewnie pokonał 3:0 Augsburg, a Wolfsburg ograł Union Berlin. W drużynie Wilków całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział Jakub Kamiński. Zwycięstwa odniosły też drużyny Stuttagrtu i Hoffenheim.

Zobacz również: Pogoń wreszcie się przełamała, Korona nadal na dnie

Komentarze

Na temat “Trudna przeprawa BVB. Freiburg mógł zaskoczyć zespół Terzicia

To, co wyprawia Borussia Dortmund jest zupełnie nie do przewidzenia. Drużyna ta stwarza takie scenariusze meczów, których nie byłby w stanie wymyślić nawet najlepszy powieściopisarz. Moim zdaniem grając u bukmachera należy być bardzo ostrożnym, gdy typuje się mecze, w których grają Dortmundczycy. A najlepiej takich meczów w ogóle nie typować.