Choć Bayern Monachium ma przed sobą ćwierćfinałowe spotkanie Ligi Mistrzów z Barceloną, to trener Hansi Flick myśli już także o następnym sezonie. Szkoleniowiec mistrzów Niemiec przyznał, że chciałby sprowadzić do swojego zespołu jeszcze jednego skrzydłowego.
Bawarczycy już wcześniej sfinalizowali transfer Leroy’a Sane, który dołączy do zespołu z Manchesterem City. Z niemieckim klubem prawdopodobnie pożegnają się jednak Ivan Perisić i Philippe Coutinho, którzy w Monachium przebywają na wypożyczeniach, odpowiednio z Interu Mediolan i Barcelony.
W efekcie w kadrze Bayernu pozostanie trzech skrzydłowych: Leroy Sane, Serge Gnabry i Kingsley Coman. Hansi Flick chciałby mieć jednak do swojej dyspozycji po dwóch zawodników na każdą pozycję i liczy, że klub podczas letniego okna transferowego sprowadzi do drużyny jeszcze jednego skrzydłowego.
– Potrzebujemy większej ilości opcji. Obecnie mamy kilku zawodników, którzy mogą grać na kilku pozycjach. Jednak na skrzydłach mamy piłkarzy, którzy bardzo mocno bazują na sprintach i walce z przeciwnikami. To właśnie tam musimy mieć opcje do wprowadzania zmian, szerokie pole manewru – powiedział Flick, cytowany przez Sport Bild.
– Uważam, że optymalnym jest posiadanie czterech skrzydłowych. Idealnie było mieć po dwóch zawodników na każdą pozycję w zespole. Jestem przekonany, że Hasan Salihamidzić oraz jego zespół znajdą odpowiednie rozwiązania – dodał szkoleniowiec bawarskiego zespołu.
Komentarze