David Alaba według najnowszych informacji mediów jest aktualnie jednym z głównych celów Juventusu FC i Paris Saint-Germain. Reprezentant Austrii ma kontrakt ważny z Bayernem Monachium tylko do końca czerwca 2021 roku.
David Alaba wciąż nie parafował nowej umowy z klubem z Bawarii. Fakt ten zamierzają wykorzystać mistrzowie Francji i mistrzowie Włoch.
Nie jest żadną tajemnicą, że Austriak uzależnia pozostanie w Bayernie, od tego, co zostanie mu zaoferowane przez władze klubu z Bundesligi. Alaba żąda zarobków na poziomie Roberta Lewandowskiego. W każdym razie sternicy monachijskiej ekipy nie mają zamiaru oferować zawodnikowi 20 milionów euro rocznie.
Warto zaznaczyć, że swego czasu reprezentantem Austrii interesowała się FC Barcelona. Sam Alaba był podobno chętny na to, aby dołączyć do teamu z Katalonii. Sytuacja finansowa Barcy nie pozwoliła jej jednak na sfinalizowanie transakcji.
Francja lub Włochy kolejnym przystankiem?
Tymczasem najnowsze doniesienie Tuttosport sugerują, że na pozycję faworyta do pozyskania Austriaka wyrósł Juventus, który ma już doświadczenie w pozyskiwaniu piłkarzy na zasadzie wolnego transferu. W przeszłości na takich zasadach do klubu z Piemontu trafili między innymi Aaron Ramsey, czy Adrien Rabiot. Stara Dama chciałaby zatem ściągnąć Alabę po zakończeniu obecnego sezonu, mogąc dojść z nim do porozumienia już w styczniu 2021 roku.
Juventus to jednak nie jedyny klub zainteresowany pozyskaniem piłkarza. Alaba znajduje się też na celowniku PSG. Sternicy francuskiej ekipy są przekonani, że Austriak byłby idealnym następcą dla Thiago Silvy, który ostatnio dołączył do Chelsea FC.
Komentarze