Juventus FC pod batutą Andrei Pirlo wrócił do ustawienia preferowanego swego czasu przez Antonio Conte, czyli z trzema defensorami. Fakt jednak, że w zaawansowanym wieku są Leonardo Bunucci oraz Girogio Chiellini zmusza działaczy Starej Damy do tego, aby znaleźć następców dla włoskich weteranów. Pojawiły się doniesienia, że jednym z głównych celów mistrzów Włoch jest David Alaba z Bayernu Monachium.
Juventus FC zwrócił uwagę na reprezentanta Austrii, mając nadzieję, że będzie mu dane pozyskać piłkarza na zasadzie wolnego transferu. David Alaba ma umowę ważną z klubem z Bawarii do końca czerwca 2021 roku. Na razie nie zanosi się, aby została ona przedłużona.
Bayern nie ukrywał, że chciał parafować nowy kontrakt z Austriakiem, oferując mu rocznie 11 milionów euro. Zawodnik mógłby bronić barw monachijskiej ekipy do 2025 roku. W każdym razie Alaba nie przystał na tę propozycję, mając wyższe oczekiwania finansowe, które miałby być jego zdaniem na poziomie Roberta Lewandowskiego, czy Thomasa Muellera.
Faktem jest, że mistrzowie Niemiec nie poddali się w sprawie zatrzymania piłkarza w klubie na dłużej. Nie pomaga jednak Bayernowi to, że Andrea Pirlo wyraża zainteresowanie zawodnikiem. Warto jednak odnotować, że nie tylko Juventus ma na swojej liście życzeń reprezentanta Austrii. Drzwi dla zawodnika mają też otwarte takie kluby jak FC Barcelona, czy Real Madryt.
Za klubem z Piemontu przemawia jednak doświadczenie w pozyskaniu zawodników na zasadzie wolnych transferów. Przypomnijmy, że w przeszłości Juventus pozyskał za darmo takich zawodników jak: Aaron Ramsey, czy Adrien Rabiot. Czy kolejnym do kolekcji będzie Alaba? Niewykluczone.
Pewnego rodzaju przeszkodą mogą być finanse, bo trudno spodziewać się, aby Juventus zaproponował Austriakowi zarobki na poziomie 11 milionów euro, skoro w Juve oprócz Ronaldo nie ma aktualnie piłkarza, który miałby ponad 10 milionów euro rocznie zapewnione w kontrakcie. Portugalczyk może liczyć na 31 milionów euro, ale jego wynagrodzenie jest w dużej części finansowe przez Fiata, z kolei drugi na liście najlepiej zarabiających piłkarzy Juventusu Matthijs De Ligt zarabia osiem milionów euro rocznie.
Powyższy stan rzeczy, mając na uwadze to, że Barca i Real też nie mają najlepszej sytuacji finansowej, sprawia, że liderem w wyścigu po Davida Alabę jest aktualnie Paris Saint-Germain, które nie powinno mieć większego kłopotu ze spełnieniem oczekiwań finansowych zawodnika. Dodajmy, że obecna umowa piłkarza wygasa za mniej więcej osiem miesięcy, więc już w styczniu 2021 roku zawodnik będzie mógł związać swoją przyszłość z nowym pracodawcą.
Komentarze