Na zakończenie 29. kolejki Bundesligi, RB Lipsk w wyjazdowym meczu pokonał 4:2 FC Koeln i wrócił na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Dla gospodarzy to piąty ligowy mecz z rzędu bez wygranej.
Faworytem poniedziałkowego meczu byli oczywiście goście z Lipska, ale spotkanie zdecydowanie lepiej ułożyło się dla gospodarzy. FC Koeln w siódmej minucie wyszło bowiem na prowadzenie. Do bramki strzeżonej przez Gulacsiego trafił najlepszy strzelec zespołu Jhon Cordoba, który skutecznie dobił strzał jednego ze swoich kolegów.
Podopieczni Juliana Nagelsmanna w kolejnych minutach konsekwentnie szukali swoich okazji i w 19. minucie doprowadzili do wyrównania. Precyzyjne dośrodkowanie Angelino z lewej stron boiska, ładnym uderzeniem głową na gola zamienił Patrik Schick.
W 38. minucie goście byli już na prowadzeniu. Po świetnym prostopadłym podaniu Konrada Laimera, sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Christopher Nkunku. Tym samym ekipa z Lipska mogła schodzić na przerwę do szatni w bardzo dobrych humorach.
Pięć minut po przerwie swoje trafienie zaliczył również najlepszy strzelec RB Lipsk. Timo Werner stanął oko w oko z bramkarzem gospodarzy po dalekim wybiciu piłki przez bramkarza swojego zespołu. Reprezentant Niemiec nie mógł zmarnować tej okazji.
W 55. minucie nadzieję gospodarzom na zdobycie punktów w tym meczu przywrócił Anthony Modeste, który popisał się ładnym uderzeniem z ponad 20 metrów. Odpowiedź RB Lipsk była jednak natychmiastowa. Dwie minuty później czwartego gola dla gości zdobył uderzeniem z szesnastu metrów zdobył Dani Olmo.
Do końca meczu drużyna Juliana Nagelsmanna spokojnie kontrolowała wydarzenia na boisku, a wynik nie uległ już zmianie.
Komentarze