Czarne chmury zebrały się w ostatnich dniach nad Sergem Gnabrym. Zawodnik został mocno skrytykowany za wykorzystanie dnia wolnego na wyjazd na Fashion Week do Paryża. Julian Nagelsmann przyznał, że w najbliższym meczu z Eintrachtem Niemiec usiądzie na ławce rezerwowych.
- Serge Gnabry dzień przed meczem z FC Koeln poleciał do Paryża na Fashion Week
- Zachowanie Niemca zostało mocno skrytykowane w klubie
- Julian Nagelsmann zdecydował, że Niemiec następny mecz zacznie na ławce
Bayern Monachium wściekły na Serge’a Gnabry’ego
Serge Gnabry dzień przed meczem ligowym z FC Koeln postanowił wybrać się do Paryża na Fashion Week. Zawodnicy dostali dzień wolny od Juliana Nagelsmanna, jednak szkoleniowiec zapewne nie tak wyobrażał sobie odpoczynek. Kiedy media obiegła wiadomość o podróży skrzydłowego, działacze Bayernu Monachium wpadli we wściekłość.
Gorzkich słów nie szczędził przede wszystkim dyrektor sportowy Bawarczyków – Hasan Salihamidzic. Zdaniem działacza było to zachowanie niegodne profesjonalisty.
– To amatorszczyzna. To właśnie coś, czego nie lubię. Kiedy masz dzień wolny w Bayernie Monachium, nie powinieneś się tak wygłupiać. Dzień wolny oznacza czas na odpoczynek, żeby być świeżym i gotowym do następnego spotkania – grzmiał dyrektor sportowy Die Roten.
Niemiec w starciu z FC Koeln zaprezentował się bardzo słabo i już w przerwie został zmieniony. Julian Nagelsmann zapowiedział natomiast, że skrzydłowy spotkanie z Eintrachtem Frankfurt rozpocznie na ławce rezerwowych. Dziennikarze uważają, że jest to rodzaj kary dla Gnabry’ego.
Sprawdź: Nagelsmann o Gnabrym w Paryżu. “Nie ma powodów do zmartwień”
Komentarze