Seria Eintrachtu przerwana, popis Musialy

Bayern Monachium - Wolfsburg
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Bayern Monachium - Wolfsburg

Zakończyły się popołudniowe mecze 29. kolejki Bundesligi. Borussia M’gladbach pokonała Eintracht 4:0, Augsburg bezbramkowo zremisował z Arminią Bielefeld, Freiburg zdemolował Schalke aż 4:0, Union wygrał ze Stuttgartem 2:1, a Wolfsburg został ograny przez Bayern 2:3.

Borussia M’gladbach – Eintracht Frankfurt 4:0

Przed gwizdkiem rozpoczynającym rywalizację wydawało się, że będzie to jedno z najbardziej wyrównanych sobotnich spotkań w Bundeslidze. Jednak już w 10. minucie Borussia M’gladbach objęła prowadzenie. Dośrodkowanie Hofmanna z rzutu rożnego dobrze wykorzystał Matthias Ginter, który uderzeniem głową pokonał golkipera. Eintracht próbował odpowiedzieć, ale taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy.

W drugiej połowie Eintracht bardzo często utrzymywał się przy piłce, ale nie potrafił przekuć swojej przewagi w sytuacje bramkowe. Swoje okazje wykorzystywali za to gospodarze. W 60. minucie gola na 2:0 zdobył Hoffmann, natomiast kilka chwil później bramkę na 3:0 zdobył Ramy Bensebaini. W doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Wolf. Goście nie zdołali ani razu pokonać Tobiasa Sippela.

Dla Eintrachtu Frankfurt jest to pierwsza porażka w Bundeslidze od pięciu spotkań.

Augsburg – Arminia Bielefeld 0:0

W wyjściowej jedenastce Augsburga zabrakło Roberta Gumnego, który w pierwszym składzie grał cztery mecze z rzędu. W pierwszej połowie spotkanie było wyrównane. Obie drużyny stworzyły sobie mało okazji, dlatego do przerwy nie oglądaliśmy bramek. W drugiej odsłonie nieco lepiej prezentowali się gospodarze, ale stworzyli sobie tylko jedną groźną akcję, co nie wystarczyło, aby pokonać defensywę Arminii Bielefeld. W 79. minucie sytuację sam na sam zmarnował Ruben Vargas. Końcowy wynik to bezbramkowy remis.

Freiburg – Schalke 4:0

Przed meczem wydawało się, że Freiburg jest w nieco gorszej formie, a Schalke po pokonaniu Augsburga mogło sprawić kolejną niespodziankę. Gospodarze szybko postanowili jednak rozwiać nadzieję gości, ponieważ już w siódmej minucie bramkarza pokonał Lucas Holer. Do przerwy Freiburg wygrywał dwiema bramkami, gdyż rzut karny pewnie wykorzystał Roland Sallai.

Na początku drugiej połowy jeden z pomocników Schalke stracił piłkę w pobliżu swojego pola karnego, co momentalnie wykorzystał Gunter. Niemiec w 74. minucie skompletował dublet. Pod koniec meczu honorowego gola mógł zdobyć Huntelaar, ale doświadczony napastnik nie wykorzystał sytuacji sam na sam.

Union Berlin – Stuttgart 2:1

Pierwsza połowa była bardzo dobra w wykonaniu Unionu. Zdobyli dwie bramki i zapewnili sobie przed przerwą duży komfort. W 20. minucie Promel wykorzystał dośrodkowanie Trimmela i uderzeniem głową pokonał golkipera Stuttgartu. Natomiast przed zejściem do szatni bramkę na 2:0 zdobył Peter Musa.

Druga połowa rozpoczęła się dobrze dla Stuttgartu. Sytuację sam na sam pewnie wykorzystał Philipp Forster. Wydawało się że goście pójdą za ciosem i powalczą o wyrównanie, ale mieli problem aby po raz kolejny skutecznie zaatakować bramkę Unionu. Swoich szans szukali za to zawodnicy z Berlina, ale na posterunku był Kobel.

Wolfsburg – Bayern Monachium 2:3

Bayern Monachium musiał sobie radzić po raz kolejny bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Polaka godnie zastąpił Jamal Musiala, który dobrze zaprezentował się w starciu z Wolfsburgiem. Młody Niemiec już w 15. minucie otworzył rezultat spotkania. Po jego strzale błąd popełnił Casteels, dlatego Bawarczycy szybko objęli prowadzenie.

W 24. minucie do siatki trafił Choupo-Moting. Kolejny błąd popełnił Casteels, tym razem nie udało mu się złapać dośrodkowania i posłał piłkę tuż pod nogi napastnika Bayernu, który bez problemu trafił między słupki. W 35. minucie trafieniem kontaktowym popisał się za to Wout Weghorst. Nadzieje Wolfsburga na remis rozwiał jednak dosłownie chwilę później Jamal Musiala. Niemiec wyskoczył do dośrodkowania Mullera i fantastycznym strzałem głową pokonał bezradnego bramkarza.

W drugiej połowie oglądaliśmy tylko jednego gola. W 54. minucie Maximilian Philipp ustalił wynik spotkania na 2:3. Na placu gry w 78. minucie pojawił się Bartosz Białek.

Komentarze