Patrik Schick jest do końca sezonu wypożyczony z AS Romy do RB Lipsk. Reprezentant Czech przyznał, że w nowym klubie jest mniejsza presja niż na Stadio Olimpico
– Tutaj mam możliwość gry w atmosferze z mniejszą presją niż jest w Romie – powiedział Schick w rozmowie z dziennikiem Bild.
– Tutaj jestem bardziej anonimowy niż w stolicy Włoch. Kluczową rolę w sprowadzeniu mnie odegrał trener Julian Nagelsmann – dodał.
– On już się mną interesował, kiedy pracował w Hoffenheim, a ja byłem w Bohemiansie Praga. Byliśmy ze sobą w kontakcie od długiego czasu i często rozmawialiśmy o futbolu – stwierdził.
Komentarze