Obrońca Bayernu Monachium Niklas Suele cały czas pozostaje na kwarantannie, mimo że kolejne wyniki testów na obecność w jego organizmie koronawirusa dały wyniki negatywne – informuje Bild. 25-letni reprezentant Niemiec został odizolowany od drużyny w niedzielę, po tym jak pierwszy test w jego przypadku dał wynik pozytywny.
Bawarski klub do publicznej wiadomości podał to w poniedziałek, dzień przed meczem Ligi Mistrzów z Red Bull Salzburg (6:2), w którym piłkarz z tego powodu nie mógł wystąpić. W kolejnych dniach Suele został poddany kolejnym testom, które dały wyniki negatywne. Istnieje tym samym podejrzenie, że pierwszy test dał wynik fałszywie-dodatni.
Wcześniej taka sytuacja miała miejsce w przypadku innego piłkarza Bayernu Serge’a Gnabry’ego, który pozytywny wynik testu uzyskał przed pierwszym spotkaniem fazy grupowej Ligi Mistrzów z Atletico Madryt. Kolejne cztery testy wymazowe i dwa testy na obecność przeciwciał dały wyniki negatywne. Monachijski urząd ds. zdrowia uznał wówczas pierwszy test za fałszywie pozytywny i zniósł piłkarzowi kwarantannę po zaledwie pięciu dniach.
Taka decyzja w sprawie Suele na razie nie zapadła. Bayern również nie komentuje medialnych doniesień, ale szanse na występ niemieckiego obrońcy w sobotnim hicie Bundesligi przeciwko Borussii Dortmund są coraz mniejsze. Piłkarz w tym tygodniu nie miał możliwość trenowania z zespołem i trener Hansi Flick raczej nie zaryzykuje wystawienia go od pierwszej minuty, nawet jeżeli piłkarz otrzyma “zielone światło” na powrót do treningów.
W obecnym sezonie 25-letni obrońca, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, wystąpił w dziewięciu meczach w barwach bawarskiego zespołu.
Komentarze