Bardzo dobre widowisko mogliśmy obejrzeć dziś w Bremie, gdzie miejscowy Werder podejmował gości ze Stuttgartu. Obie ekipy na Weserstadion wykreowało sobie mnóstwo sytuacji strzeleckich i ostatecznie podzieliły się punktami (1:1).
Pierwsza połowa to było świetnie widowisko, a pierwszego gola zobaczyliśmy już 2 drugiej minucie tego meczu. Mario Gomez wykazał się świetnym przeglądem pola, a Steven Zuber, który odebrał od niego podanie, bez żadnego problemu umieścił futbolówkę w siatce. Kilka chwil później mogło byż już 0:2, ale tym razem futbolówka została zablokowana tuż przed linią bramkową.
W 16. minucie odpowiedzieli gospodarze, a właściwie to Milot Rashica, który popisał się świetną indywidualną akcją. Jego uderzenie okazało się jednak minimalnie niecelne, a futbolówka przeleciała kilka centymetrów obok prawego słupka.
Werderowi udało się wyrównać, ale dopiero w 45. minucie meczu. Davy Klaassen przejął podanie od Maxa Kruse’a, a następnie fantastyczny, bardzo mocnym strzałem z dystansu pokonał bramkarze ze Stuttgartu. Kluby schodziły więc na przerwę przy wyniku jeden do jednego.
W drugiej połowie rezultat się nie zmienił, chociaż okazji do strzelenia gola nie brakowało. Bliscy zmiany wyniku byli tacy piłkarze jak m.in Nuri Sahinn, Claudio Pizarro czy Theodor Gebre Selassie, ale za każdym razem piłka albo lądowała w rękach golkiperów, albo o włos przelatywała obok obramowania bramki. Oba kluby podzieliły się więc punktami.
Werder Brema – VfB Stuttgart 1:1 (1:1)
0:1 Zuber 2′
1:1 Klaassen 45′
Komentarze