Hertha Berlin w środowy wieczór mierzyła się z Schalke 04. Stołeczny team wciąż walczy o ligowy byt. W wyjściowym składzie Starej Damy zagrał Krzysztof Piątek. Reprezentant Polski nie dokończył jednak zawodów z powodu kontuzji.
Piątek z niepokojącym urazem
Hertha Berlin przed startem spotkania legitymowała się dorobkiem 31 punktów na koncie. Tymczasem team z Gelsenkirchen był już pewny spadku z ligi. Zatem berlińczycy byli zdecydowanym faworytem do końcowego triumfu.
Do zwycięstwa Herthę miał poprowadzić Piątek. Były napastnik Milanu z powodu kontuzji musiał jednak opuścić plac gry w 58. minucie. Zanim Polak opuścił boisko, to skierował nawet piłkę do siatki, ale jego gol nie został uznany, bo była to próba z pozycji spalonej. Tymczasem w 74. minucie bramkę zdobył zmiennik polskiego napastnika Jessic Ngankam.
Piątek przeżywał w trakcie meczu dramat. Wygląda na to, że zawodnik doznał urazu stawu skokowego. Kontuzja wydaje się poważna, bo zawodnik nie był w stanie o własnych siłach opuścić placu gry. Niemniej więcej szczegółów będzie znanych po pierwszych badaniach piłkarza.
Kontuzja wykluczy Il Pistolero z Euro 2020?
W trakcie trwającego sezonu 25-latek wystąpił jak dotąd w 32 spotkaniach, w których zdobył siedem bramek, a ponadto zanotował dwie asysty. Piątek ma umowę z berlińczykami do końca czerwca 2025 roku. Zawodnik trafił do Herthy w styczniu 2020 roku za 24 miliony euro.
Gdyby okazało się, że kontuzja będzie poważna, to duży kłopot może mieć selekcjoner reprezentacji Polski. Chociaż Piątek nie rozgrywa najlepszego sezonu w karierze, to jednak wydaje się pewniakiem do tego, aby znaleźć się w kadrze na Euro. Przypomnijmy, że Portugalczyk szeroką kadrę Biało-czerwonych na Mistrzostwa Europy ma ogłosić w najbliższy poniedziałek.
Komentarze