We wtorek wieczorem Niemiecka Federacja Piłkarska zaleciła, aby zawieszenie w Bundeslidze i 2. Bundeslidze z powodu pandemii koronawirusa trwało do końca kwietnia. Najnowsze doniesienia ws. wznowienia rozgrywek piłkarskich za naszą zachodnią granicą, wskazują, że miało by do tego dojść w połowie maja. Niewykluczone, że liga trwałaby do końca czerwca, czytamy na 90min.com.
Sternicy DFL ogłosili we wtorek wieczorem, że planowana do 2 kwietnia przerwa nie będzie wystarczająca. Chociaż już wcześniej wszyscy byli tego świadomi. Tym samym zawieszenie ma trwać do przynajmniej 30 kwietnia. Niemniej ta decyzja musi zostać jeszcze zatwierdzona.
Przedstawiciele niemieckiej ekstraklasy są zgodni, że na razie nie ma mowy o powrocie do gry. W każdym razie większość skłania się ku temu, aby po ustabilizowaniu sytuacji z koronawirusem piłkarze wrócili na boiska.
Menedżer VfL Wolfsburg Jörg Schmadtke z zadowoleniem przyjął decyzję o przedłużeniu przerwy: – Takie rozwiązanie może dać nam nadzieję na dokończenie sezonu. Tym samym wszyscy mam nadzieję, że uda się wrócić do gry w maju – mówił.
Podobne stanowisko wyraża Fredi Bobic, czyli dyrektor sportowy Eintrachtu Frankfurt. – Dalsze zawieszenie rozgrywek do 30 kwietnia 2020 roku ma sens. Wszystkie kluby chcą zakończyć sezon i pozostajemy optymistami w tej kwestii. Nadejdzie czas, kiedy ludzie znów będą tęsknić za Bundesligą, a my możemy pomóc im oderwać się od codziennych zmartwień – przekonywał 48-latek.
Plany są takie, aby ligi piłkarskie w Niemczech zostały wznowione w połowie maja, a konkretnie chodzi o termin 16 maja. To miałby być dzień, który miałby przejść do historii jako termin powrotu piłkarzy do gry po pandemii z udziałem nieszczęsnego patogenu.
Warunkiem jest oczywiście ograniczenie rozprzestrzenienia się koronawirusa i zgoda rządu niemieckiego na powrót do gry. Jeśli Bundesliga będzie kontynuowana w połowie maja, to bardzo możliwe, że byłaby kontynuowana do końca czerwca.
Komentarze