W czwartek władze Bundesligi poinformowały o rygorystycznym kroku, który sprawi, że wszystkie kluby Bundesligi, a także z jej zaplecza zostaną poddane obowiązkowej kwarantannie na dwie ostatnie kolejki sezonu. Taki zabieg ma na celu sprawne zakończenie tegorocznych rozgrywek ligowych.
Główny cel – uniknąć paraliżu w końcówce
Prawdopodobnie decyzja o przymusowej kwarantannie dla wszystkich drużyn spowodowana jest problemami kadrowymi wewnątrz ekipy Krzysztofa Piątka, Herthy Berlin. Stołeczna drużyna już przełożyła swoje najbliższe spotkania w Bundeslidze przeciwko (Mainz, Freiburg i Schalke) z powodu kilku zarażeń koranowirusem.
W konsekwencji władze Bundesligi już teraz zaczęły szukać dodatkowych rozwiązań, aby uniknąć czarnego scenariusza w samej końcówce sezonu. Oznacza to, że 12 maja niemieckie kluby zostaną całkowicie odizolowane. Co więcej od 3 maja piłkarze wraz z całą resztą pracowników mogą przebywać wyłącznie w domu, na boisku treningowym lub na stadionie. Z kolei po dziewięciu dniach każdy zespół będzie musiał dostosować się do nowej rzeczywistości. W pewnym sensie może to przypominać obóz przygotowawczy, gdzie przed zasadniczym sezonem kluby wyjeżdżają na letnie zgrupowania.
Robert Lewandowski wróci do gry w sobotę
W najbliższą sobotę po 28 dniach przerwy na murawę wybiegnie Robert Lewandowski. Sztab Bawarczyków dzielnie pracował, żeby przywrócić najskuteczniejszego napastnika w lidze do pełni sił. Po urazie kolana nie ma już śladu, a Polak trenuje na pełnym obciążeniu i jest gotowy na starcie z Mainz. 32-latek wciąż ma szansę pobić legendarny rekord Gerda Mullera. Wówczas gracz Bayernu w jednym sezonie strzelił, aż 40 bramek. Lewemu brakuje jedynie sześciu trafień, żeby na dobre zapisać się w historii najlepszych strzelców Bundesligi.
Komentarze