Przyzwyczailiśmy się już, że władze Bayernu Monachium nie zwykły szastać pieniędzmi na rynku transferowym. Nikt w klubie nie ma zamiaru wchodzić w gierki z agentami piłkarzy, więc postanowiono, że od teraz żaden z graczy nie zarobi więcej niż 20 milionów euro rocznie.
- Bayern Monachium wprowadził nową skalę płac dla piłkarzy
- Od tego roku siatka płac została podzielona na cztery grupy
- Co ciekawe, żaden z zawodników nie zarobi w Bawarii więcej niż 20 milionów euro na sezon
Bayern Monachium wysyła jasny komunikat piłkarzom
Aktualnie piłka nożna generuje olbrzymie dochody. Niektórzy nawet twierdzą, że większość zawodników jest nadzwyczajnie przepłacana. Kiedy kolejni futbolowi giganci wydają krocie, włodarze Bayernu Monachium potrafią zachować zimną krew i budują swój zespół w zupełnie inny sposób.
W Bawarii nie ma miejsca na bunt. Wszyscy pracują według nakreślonych już wiele lat wcześniej reguł, co podczas pandemii koranowirusa pomogło klubowi przeżyć kryzys i dość szybko odbudować utracony budżet. Podczas gdy sytuacja na świece wciąż jest daleka od ideałów, Bayern wyszedł z inicjatywą i przedstawił nowe zasady przy wypłacaniu pensji dla piłkarzy. Siatka płac została podzielona na cztery grupy i od teraz żaden z graczy nie zarobi więcej niż 20 milinów euro za sezon.
Na czym polega nowy system wypłacania pensji w Bayernie?
Jako pierwszy do wieści na ten temat dotarł “Bild”. Niemieccy dziennikarze wyjaśnili na czym będzie polegał nowy system wypłacania pensji piłkarzom w Bayernie. Zawodników podzielono na cztery grupy.
W pierwszej znaleźli się gracze, których kontrakty generują od 15 – 20 milionów euro rocznie. Do tej grupy należą Robert Lewandowski, Manuel Neuer, Thomas Mueller oraz Leroy Sane. Co ciekawe, lada moment do całej czwórki mogą dołączyć kolejni. Klub w najbliższych tygodniach postara się o nowe umowy dla Joshuy Kimmicha, Leona Goretzki i Kingsleya Komana.
Natomiast w grupie drugiej wylądowali piłkarze, zarabiający od 10 – 15 milinów euro. Należy dodać, że wcześniej wspomniany Goretzka aktualnie znajduje się w trzeciej grupie, która może liczyć od 5 – 10 milinów euro. Właśnie taka kolej rzeczy nie podoba się środkowemu pomocnikowi, przez co jego otoczenie już rozpoczęło podgrzewanie atmosfery i Niemiec jest gotowy nawet opuścić Monachium jeszcze tego lata.
Tymczasem na samym końcu listy płac znaleźli się zawodnicy, którzy zarabiają nie więcej niż 5 milionów euro. Taki zabieg ma na celu zapobiegać niepotrzebnym dyskusjom z agentami zawodników i przede wszystkim ustalić odgórną hierarchię w klubie.
Bayern wysłał swoim podopiecznym jasny komunikat. Jeżeli grasz na wysokim poziomie, możesz liczyć na dobre zarobki. W przypadku, gdy nie prezentujesz pewnej klasy, musisz liczyć się z niższą pensją.
Przeczytaj również: Ogromne rozbieżności na linii Goretzka – Bayern
Komentarze