Tak jak przewidywano, Julian Nagelsmann został przez komisję Bundesligi ukarany za swoje zachowanie podczas meczu Bayernu Monachium z Borussią Moenchengladbach. Trener Bawarczyków będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 50 tysięcy euro.
- Julian Nagelsmann po meczu z Borussią Moenchengladbach mocno skrytykował pracę zespołu sędziowskiego
- Niemiecki związek piłkarski postanowił ukarać szkoleniowca
- Trener Bawarczyków zapłaci wysoką grzywnę, jednak uniknie zawieszenia
Julian Nagelsmann z wysoką grzywną
Borussia Moenchengladbach przerwała w sobotę passę kolejnych 20 meczów bez porażki Bayernu Monachium. Źrebaki wygrały 3:2, sprawiając tym samym niemałą sensację. Bukmacherzy przed tym spotkaniem nie dawali im zbyt wielkich szans na zwycięstwo.
Mecz już od samego początku źle ułożył się dla Bawarczyków. W 8. minucie czerwoną kartką ukarany został Dayot Upamecano, a pięć minut później gola na 1:0 dla gospodarzy strzelił Lars Strind. Decyzja o wykluczeniu Francuza wywołała burzliwą reakcję ze strony Juliana Nagelsmanna. Szkoleniowiec mistrza Niemiec w niewybrednych słowach skomentował decyzję arbitra.
Niemiecki Związki Piłki Nożnej postanowił ukarać szkoleniowca Bayernu Monachium krytykę pod adresem sędziego Tobiasa Welza i jego zespołu. Po spotkaniu trener Die Roten wparował do pokoju sędziowskiego i tam jeszcze naubliżał prowadzącym sobotniego spotkania.
O ukaraniu Juliana Nagelsmanna poinformowano w środę. Sąd Sportowy Niemieckiego Związku Piłki Nożnej postanowił nałożyć na niego grzywnę w wysokości 50 tysięcy euro. Szkoleniowiec nie będzie się od niej odwoływał.
“Po meczu z Borussią Mönchengladbach w ostatnią sobotę, szkoleniowiec wygłosił w szatni niesportowe uwagi w stosunku do zespołu sędziowskiego prowadzonego przez Tobiasa Welza. Z racji tego, że w tym samym dniu przeprosił on i wykazał skruchę w swoim oświadczeniu przed Komisją, odstąpiono od jego zawieszenia” – napisano w oficjalnym komunikacie.
Przeczytaj też: Bayern wciąż liczy na nowy kontrakt z obrońcą
Komentarze