Bez kilku ważnych zawodników będzie musiała sobie poradzić reprezentacja Niemiec we wrześniowych spotkaniach Ligi Narodów przeciwko Hiszpanii i Szwajcarii. Selekcjoner Joachim Löw nie powoła sześciu piłkarzy, którym postanowił dać odpocząć po wyczerpującej końcówce sezonu.
Powołania na najbliższe mecze nie otrzymają Manuel Neuer, Joshua Kimmich, Serge Gnabry, Leon Goretzka (wszyscy Bayern Monachium), Lukas Klostermann i Marcel Halstenberg (obaj RB Lipsk). Cała szóstka występowała ze swoimi klubami w turnieju finałowym Ligi Mistrzów w Lizbonie.
– Na wrześniowe mecze reprezentacji nie powołamy zawodników, którzy byli mocni eksploatowani po wznowieniu ostatniego sezonu Bundesligi i wzięli udział w turnieju finałowym w Lizbonie. Chcemy dać im niezbędny czas na odzyskanie sił. Tak więc na pewno nie będzie miejsca dla Manuela Neuera, Joshuy Kimmicha, Serge’a Gnabry’ego i Leona Goretzki z Bayernu, a także Marcela Halstenberga i Lukasa Klostermanna z RB Lipsk – oznajmił Löw, cytowany przez portal Sport.de.
– Podjąłem tę decyzję chcąc być odpowiedzialny wobec zawodników. Myśląc o Mistrzostwach Europy latem przyszłego roku, jest dla mnie bardzo ważne aby zawodnicy byli wypoczęci i dobrze zregenerowani, zarówno pod względem fizycznym i psychicznym. Ci zawodnicy powinni teraz wyłączyć się na kilka dni i odpocząć. Ten sezon będzie bardzo długi i wyczerpujący – dodał szkoleniowiec.
Szansa dla rekonwalescentów
Joachim Löw zapowiedział również, że powołania może spodziewać się kilku zawodników, którzy w ostatnim czasie zmagali się z urazami i nie mieli okazji do regularnych występów. – Nieco inna sytuacja może być w przypadku Juliana Draxlera i Thilo Kehrera, którzy grają dla PSG, oraz dla Leroy’a Sane i Niklasa Süle. Wszyscy zmagali się z kontuzji i wszyscy mieli okresy, w których nie grali regularnie. Muszą odnaleźć swój rytm, zarówno w treningu, jak i w meczach – dodał selekcjoner niemieckiej kadry.
Spotkanie z Hiszpanią rozegrane zostanie 3 września na Mercedes-Benz-Arena w Stuttgarcie, natomiast pojedynek ze Szwajcarią trzy dni później w Bazylei.
Komentarze