- Bayern Monachium w wielu spotkaniach cierpiał z powodu braku skuteczności i argumentów w formacji ataku
- Zdaniem Lothara Matthaeusa w klubie zaniedbano kwestię sprowadzenia nowego napastnika
- Legenda uważa, że mogły za tym stać decyzje Juliana Nagelsmanna
Legenda Bayernu znów uderza w Juliana Nagelsmanna
Brak sprowadzenia zastępstwa dla Roberta Lewandowskiego odbił się w tym sezonie Bayernowi Monachium czkawką. Oczekiwań nie spełnił Sadio Mane, a Die Roten w wielu spotkaniach mieli spore problemy ze skutecznością.
Brak silnego środkowego napastnika zdaniem Lothara Matthaeusa jest mocno odczuwalny w obozie Bawarczyków. Według legendy, decyzja o niewprowadzaniu nowego snajpera w miejsce Roberta Lewandowskiego mogła należeć do Juliana Nagelsmanna.
– Odkąd Bayern gra w Bundeslidze, zespół miał zawsze silną “dziewiątkę”. Może ludzie zarządzający klubem trochę zlekceważyli potrzebę posiadania takiego napastnika. Może było to podyktowane decyzjami Juliana Nagelsmanna – stwierdził Niemiec.
Bayern ma kilku kandydatów do roli nowego napastnika. W orbicie zainteresowań Die Roten pozostają Harry Kane, Victor Osimhen i Randal Kolo Muani.
U nas również: Napastnik bliżej Monachium. Bayern wykonał ruch
Komentarze