- Werder Brema był ospały w meczu pietwszej kolejki i wytłumaczeniem słabszej postawy drużyny nie może być to, że rywalem był Bayern Monachium
- Na temat postawy zespoły w rozmowie z Viaplay wypowiedział się Dawid Kownacki
- Polski zawodnik wprost powiedział, co jest problemem drużyny
Kownacki podsumował przegrany mecz z Bayernem
Dawid Kownacki tego lata zmienił barwy klubowe, stając się od 1 lipca napastnikiem Werderu Brema. Piłkarz do ekipy z Bundesligi trafił na zasadzie wolnego transferu. Wcześniej wygasł jego kontrakt z Fortuną Duesseldorf. Pierwsze spotkanie zdecydowanie nie wyszło nowej drużynie Polaka, która przegrała wysoko z Bayernem Monachium (0:4).
– Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu. Nie mieliśmy prawie w ogóle kontroli nad piłką. Dużo biegaliśmy i pracowaliśmy, ale nie było momentów, aby móc trochę przytrzymać piłkę i odpocząć – mówił Kownacki przed kamerą Viaplay.
– Druga połowa wyglądała w naszym wykonaniu lepiej. Byliśmy agresywniejsi i doskakiwaliśmy do przeciwnika – dodał napastnik.
Piłkarz ocenił, co musi ulec poprawie w grze jego drużyny. – Patrząc na wyniki, to początek nie jest najlepszy w naszym wykonaniu. Przede wszystkim tracimy zbyt dużo bramek. Musimy to poprawić i lepiej wyglądać pod tym względem – przekonywał nowy nabytek Werderu.
– Klub zrobił 2-3 transfery jakościowe. Cały czas jesteśmy jednak w procesie budowy. Przede wszystkim musimy się jednak poprawić w grze defensywnej. Wiadomo, że czasem mogą pojawiać się błędy indywidualne. Mamy jednak problemy z pressingiem i przejściem z fazy ataku do obrony, nad tym musimy pracować – dodał Kownacki.
Czytaj więcej: Pełna dominacja Bayernu i debiutancki gol Kane’a. Mistrzowie Niemiec wywożą z Bremy trzy punkty
Komentarze